Katastrofa autokaru we Włoszech. 38 osób nie żyje. Z informacji ambasady RP w Rzymie wynika, że pojazdem podróżowali w większości Włosi.

Do zdarzenia doszło wczoraj późnym wieczorem na autostradzie w Avellino koło Neapolu. Z nieznanych przyczyn pojazd, którym całe rodziny z dziećmi wracały z wycieczki po miejscach związanych z kultem Ojca Pio, nie wyhamował przed korkiem na trasie. Wjechał w kolumnę samochodów, a następnie uderzył w barierkę ochronną i wypadł z trasy.

Spadł z trzydziestometrowego wiaduktu w przepaść. Wśród ofiar śmiertelnych jest kierowca pojazdu - szef wynajętej firmy przewozowej z Giugliano koło Neapolu, skąd pochodzili pasażerowie. Rannych przewieziono do szpitala. Są w ciężkim stanie. Według wstępnych ustaleń policji, przyczyną wypadku były niesprawne hamulce.

Pełna lista ofiar śmiertelnych katastrofy autokaru we Włoszech ma zostać opublikowana około południa. W wypadku zginęło 38 osób. Z informacji ambasady RP w Rzymie wynika, że pojazdem podróżowali w większości Włosi. Do zdarzenia doszło wczoraj późnym wieczorem na autostradzie w Avellino koło Neapolu. Z nieznanych przyczyn pojazd, którym całe rodziny z dziećmi wracały z wycieczki po miejscach związanych z kultem Ojca Pio, nie wyhamował przed korkiem na trasie. Wjechał w kolumnę samochodów, a następnie uderzył w barierkę ochronną i wypadł z trasy. Spadł z trzydziestometrowego wiaduktu w przepaść. Wśród ofiar śmiertelnych jest kierowca pojazdu - szef wynajętej firmy przewozowej z Giugliano koło Neapolu, skąd pochodzili pasażerowie. Rannych przewieziono do szpitala. Są w ciężkim stanie. Według wstępnych ustaleń policji, przyczyną wypadku były niesprawne hamulce.