Antoni Macierewicz mówi, że istnieją co najmniej cztery główne wersje zapisów z czarnych skrzynek tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem.

Jego zdaniem, wbrew temu co twierdzi szef rządowego zespołu do spraw katastrofy smoleńskiej Maciej Lasek, Rosjanie dawali swoim instytucjom różniące się pod względem długości, a także zawartości merytorycznej zapisy.

Według Macierewicza, inne zapisy dostał dostał Instytut Ekspertyz Sądowych, inne - urzędnicy, którzy robili analizę dla Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, inne petersburska firma robiąca również analizę dla Komitetu.

Szef Parlamentarnego Zespołu do spraw Wyjaśnienia Katastrofy Smoleńskiej podkreślił, że te różnice są poważne.