Przed planowanym na koniec czerwca Kongresem PiS w Katowicach Jarosław Kaczyński zapewnił, że partia nie zapomina o Śląsku. To reakcja na niepokojące, jego zdaniem, sygnały o planach zamykania kopalń.

Chodzi wypowiedź wiceministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza z poniedziałku, że kilka polskich kopalń węgla kamiennego jest trwale nierentownych i zarządy spółek węglowych muszą dostosować wydobycie do popytu oraz nie bać się decyzji o redukcji zbędnych mocy. Według prezesa PiS są to plany zamykania kopalń, które uderzają w strategiczne interesy polski oraz śląską pracę. Są także jego zdaniem przejawem arogancji władzy.

Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę na potrzebę połączenia sił tych, którzy bronią polskiej pracy i polskich przedsiębiorców. "Musimy być razem żeby bronić polskich interesów ekonomicznych i tych strategicznych i tych, które odnoszą się do interesów polskich pracowników, do interesów polskich rodzin do interesów śląskich rodzin" - podkreślił prezes PiS.

Wiceprezes PiS Beata Szydło podkreśliła, że zamiast zamykać kopalnie trzeba szukać nowych rynków zbytu. Jej zdaniem obecny rząd nie tylko tego nie robi, lecz także szkodzi polskiej gospodarce. Brak mu też strategii gospodarczej, a jego jedyny pomysł sprowadza się do nakładania nowych podatków.

Senator Bolesław Piecha, który ostatnio wygrał wybory uzupełniające w Rybniku, zaapelował do wiceministra Tomasza Tomczykiewicza - szefa Platformy Obywatelskiej na Śląsku - by wycofał się z niefortunnych zapowiedzi. Zarzucił mu też sianie niepokoju i atak na symbole.

"Z pokolenia na pokolenie górnicy zawsze byli awangardą tej ziemi" - podkreślił senator. Wezwał wiceministra Tomczykiewicza, by zasiadł do rozmów z dyrektorami kopalń.
Pytany o zarzuty PiS wicemister Tomasz Tomczykiewicz stwierdził, że inwestycje w energetyce i kopalniach trwają ale nie można pomijać kwestii rentowności.


Polityk PO powtórzył w rozmowie z IAR, że kilka zakładów produkuje węgiel poniżej kosztów wydobycia. Jest to jego zdaniem czas, by rozmawiać czy taki sposób nie jest irracjonalny i szkodliwy dla perspektyw rozwoju górnictwa.

Zdaniem wiceministra, trzeba zadbać o to, by polskie kopalnie wydobywały węgiel w cenach konkurencyjnych, ale to jak problemy konkurencyjności rozstrzygną spółki, zależy od ich zarządów i rad nadzorczych, które mają obowiązek kontrolowania tego, czy przedsiębiorstwa prawidłowo się rozwijają.