W rozmowie z TVN 24 Marek Biernacki powiedział, że uznał objęcie funkcji za obowiązek, ponieważ "premierowi się nie odmawia." Nowy minister dodał, że nie chciał aby kłopoty z obsadzeniem stanowiska wprowadziły zamęt w szeregach Platformy.
Biernacki dodał także, że Tusk stanowisko ministra proponował mu wcześniej trzy razy. Nie sprecyzował jednak o jakie resorty chodziło.
Na koniec minister sprawiedliwości zapewnił, że dostał od premiera wolną rękę, a Tusk niczego mu nie narzuca. "Zalecił mu jedynie determinację, jaką przejawił do tej pory w innych sprawach" - czytamy na łamach TVN24.pl. Biernacki nie planuje czystek w ministerstwie, ponieważ chce by resort pracował intensywnie.