Michał Jańczuk, przedstawiciel Biełstau w Mińsku powiedział Polskiemu Radiu, że decyzję odmowną dziennikarze otrzymali po południu. MSZ Białorusi poinformowało w niej, że Biełsat nie może otrzymać akredytacji, gdyż dziesięciu dziennikarzy złamało prawo współpracując w ostatnich dwóch latach z tym zagranicznym środkiem masowego przekazu i w związku z tym otrzymało ostrzeżenia z prokuratury.
„Spodziewaliśmy się takiej odpowiedzi ponieważ widać, że ta tak zwana liberalizacja, jest bardzo kosmetyczna” - stwierdził Jańczuk. Przedstawiciel Biełastu zaznaczył, że władze białoruskie nie pozostawiają dziennikarzom jego telewizji innego wyboru jak dalej pracować bez akredytacji, czyli nielegalnie.
Powstała w 2007 roku telewizja Biełsat nadaje z Polski programy dla widzów na Białorusi. Jej serwis informacyjny jest dostępny w internecie. Od początku istnienia dziennikarze tej telewizji nigdy nie dostali akredytacji białoruskiego MSZ mimo trzykrotnych próśb.