Mieszkańcy Grenlandii głosują dziś w wyborach parlamentarnych. Przedwyborcze debaty polityczne zdominowała kwestia arktycznych minerałów.

Największa wyspa świata, Grenlandia, jest terytorium zależnym od Danii. Ma jednak częściową autonomię i własny parlament. Zdaniem obserwatorów, wielu mieszkańców chce uniezależnić się od duńskich dotacji, wynoszących prawie pół miliona euro rocznie.

Jednym z pomysłów jest wydobywanie rud żelaza i uranu oraz tzw. metali ziem rzadkich, niezbędnych do produkcji urządzeń elektronicznych. Obecny rząd chce sprowadzić w tym celu robotników z Chin, opozycja sprzeciwia się tym planom.

Do głosowania uprawnionych jest prawie trzy czwarte z 57 tysięcy mieszkańców. Wybranych zostanie 31 parlamentarzystów. W stolicy kraju Nuuk, gdzie mieszka 15 tysięcy osób, utworzono jeden lokal wyborczy.