- Mówimy "nie" ustawie o związkach partnerskich opartej na logice tworzenia związków paramałżeńskich. Jeśli prawnie usankcjonujemy związek oparty na tych samych prawach i obowiązkach co małżeństwo, trybunały mogłyby kiedyś zrównać go z małżeństwem" - tłumaczył na antenie RMF FM opór konserwatywnego skrzydła PO wobec projektu ustawy o związkach partnerskich poseł tej partii Jacek Żalek.



- Związki partnerskie, dzisiaj tak naprawdę wolne związki partnerskie, są w formie konkubinatu. Orzeczenie Sądu najwyższego nie pozostawia cienia wątpliwości, że związki jednopłciowe i dwupłciowe korzystają z tych samych praw - tłumaczył Żalek.

- Różnica między małżeństwem nie polega tylko i wyłącznie na tym, że kilka uprawnień wyjmujemy z tych praw, które dzisiaj wynikają z prawa rodzinnego, tylko z samej istoty. Trybunał Konstytucyjny jasno by powiedział: cechą relewantną, czyli tą najistotniejszą, nie jest to, czy mogą adoptować dzieci, tylko to, że de facto tworzą związek oparty na tych samych prawach i obowiązkach co małżeństwo. To oznacza, że w oparciu o wzorzec konstytucyjny prawa równości sądy stosujące prawo, ewentualnie trybunały, będą mogły zrównać to prawo, dlatego że pozostaniemy...

- To jest (...) powinność posła, żeby wsłuchiwać się w głos wyborców. I ten jest jednoznaczny: Polacy dzisiaj nie zgadzają się na to, żeby adoptować dzieci, żeby dwóch facetów mogło adoptować małą dziewczynkę - mówił Żalek.