Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej nie porozumiała się z Teheranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Wiceszef MAEA Herman Nackaerts poinformował, że w ciągu dwóch dni intensywnych negocjacji nie udało się pokonać różnic w stanowiskach obu stron, ani rozwiązać najważniejszych problemów. Ekipa Agencji nie uzyskała też dostępu do irańskiego kompleksu wojskowego w Parchin.

Następna runda rozmów z Teheranem jest zaplanowana na 12 lutego.

Była to kolejna próba negocjacji, które utknęły w martwym punkcie kilka lat temu.

Zdaniem krajów zachodnich, pod pozorem rozwijania cywilnej energetyki jądrowej Iran próbuje wyprodukować broń atomową. Zachód chce, by władze w Teheranie wstrzymały w związku z tym program nuklearny.

Iran nie zgadza się jednak na to i twierdzi, że jakiekolwiek dowody na prace nad produkcją broni zostały sfałszowane przez USA i Izrael. Ponadto Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśla, że w Iranie obowiązuje religijny zakaz produkcji broni nuklearnej, która uznawana jest za szkodliwą, niebezpieczną i bezużyteczną.

Eksperci Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej nie wierzą tym zapewnieniom i podkreślają, że nie są wpuszczani na teren zakładów jądrowych w Iranie. Zdaniem niektórych obserwatorów, szanse na przełom w rozmowach są niewielkie; Iran prawdopodobnie gra na zwłokę.