Zakup dla Polski australijskich fregat został w ostatniej chwili zablokowany przez premiera Mateusza Morawieckiego - podał w piątek dziennik "Polska The Times". List intencyjny w tej sprawie miał zostać podpisany podczas wizyty w Australii prezydenta Andrzeja Dudy i szefa MON Mariusza Błaszczaka

Jak podał portal TVN24, zarówno przedstawiciele MONu jak i BBN odmówili komentarza w sprawie zablokowania zakupu australijskich fregat.

Wcześniej zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała twierdził, że ewentualne pozyskanie australijskich fregat, jako rozwiązanie pomostowe, jest kierunkiem wartym rozważenia, do czasu kiedy polski przemysł stoczniowy nabędzie kompetencji do produkcji tego rodzaju okrętów.

W piątek po południu polskiego czasu z wizytą do Australii przybył prezydent Andrzej Duda. Do Australii udaje się też minister obrony Mariusz Błaszczak.

"Spodziewamy się, że w czasie wizyty w Australii minister obrony, wśród spraw związanych ze współpracą w zakresie bezpieczeństwa, poruszy kwestie ewentualnego pozyskania australijskich fregat" - powiedział Gwizdała. Zaznaczył, że więcej na ten temat będzie można powiedzieć po powrocie delegacji.

Podkreślił, że "działania w tej sprawie prowadzi rząd i on też podejmuje decyzje co do ewentualnego zakupu, rozważając wszelkie argumenty za i przeciw". "Z tym, że musimy pamiętać przede wszystkim o pilnych potrzebach Marynarki Wojennej" - dodał Gwizdała.

"W naszej ocenie – biorąc pod uwagę zagrożenia na Bałtyku, zobowiązania sojusznicze, a także stan Marynarki Wojennej – posiadanie okrętów klasy fregata jest pożądane. Dlatego ewentualne pozyskanie australijskich jednostek, jako rozwiązanie pomostowe, jest kierunkiem wartym rozważenia, do czasu, kiedy polski przemysł stoczniowy nabędzie kompetencji do produkcji tego rodzaju okrętów" - powiedział.

"Nowe jednostki wybudowane w polskich stoczniach będą mogły wejść do służby najwcześniej za ok. 10 lat. Polska Marynarka Wojenna niestety nie ma tyle czasu i stąd koncepcja rozwiązania pomostowego. Ważne jest także, aby w dyskusji o ewentualnym pozyskaniu fregat opierać się na merytorycznej wiedzy, nie zaś obiegowych opiniach" - powiedział Gwizdała.

W minioną niedzielę w Telewizji Trwam szef MON mówił, że trzeba zadbać o to, by "polskie stocznie się odradzały, żeby budowały okręty dla Marynarki Wojennej", ale też "zadbać o okręty już teraz, gdyż te, którymi dysponuje obecnie Marynarka Wojenna są już bardzo wiekowe". Błaszczak zaznaczył, że okręty w polskich stoczniach są i będą budowane, a w zeszłym roku oddano do użytku jeden z takich okrętów. "Jeśli chodzi o fregaty z Australii, to Marynarka Wojenna musi mieć okręty, którymi może dysponować tu i teraz" - powiedział wówczas szef MON.

Krytycznie o możliwości zakupu od Australii używanych fregat dla polskiej Marynarki Wojennej wypowiadał się minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, którego zdaniem zahamowałoby to proces budowy w polskich stoczniach nowych okrętów obronnych typu korweta w ramach programów Czapla i Miecznik.

W piątek w mediach pojawiły się informacje, że Polska może nie zakupić australijskich fregat typu Adelaide.

Adelaide to zmodyfikowane do potrzeb Australii zaprojektowane w USA fregaty klasy Oliver Hazard Perry - dwie jednostki tej klasy przekazane przez Stany Zjednoczone Polsce, gdzie otrzymały nazwy Kościuszko i Pułaski. Australijskie fregaty zostały zmodernizowane przed 10 laty, otrzymując m. in. nowy system obrony przeciwlotniczej. Za zakupem używanych - lecz nowocześniejszych niż polskie fregaty Kościuszko i Pułaski - jednostek opowiadało się wielokrotnie BBN.

Przygotowana pod patronatem Biura BBN Strategiczna Koncepcja Bezpieczeństwa Morskiego (oprócz BBN podpisali się pod nią m. in. przedstawiciele Akademii Marynarki Wojennej i think tanku Rada Budowy Okrętów) zakładała, że głównymi okrętami Marynarki Wojennej RP będą fregaty wielozadaniowe. Zarazem program modernizacji sił morskich przygotowany jeszcze za rządów PO-PSL przewidywał budowę mniejszych jednostek – patrolowców i okrętów obrony wybrzeża (korwet). Budowę jednostek tych typów zakładały programy Czapla i Miecznik. W marcu ub. r. dyrektor departamentu zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi BBN gen. bryg. Jarosław Kraszewski informował, że prace nad pozyskaniem fregat są zaawansowane