Państwowy chiński dziennik „Global Times” zarzucił w środę radiu Głos Ameryki (VoA) „zimnowojenne myślenie”; tymczasem w USA rośnie zaniepokojenie losem profesora, którego chińska policja zabrała z domu w czasie wywiadu telefonicznego dla tej rozgłośni.

„Global Times” nie odnosi się do sprawy zatrzymanego profesora, ale do krytyki ze strony VoA i rosyjskiego dziennika „Niezawisimaja Gazieta” pod adresem globalnej chińskiej inicjatywy logistycznej Pasa i Szlaku. Zakłada ona finansowanie, budowę i modernizację szlaków handlowych łączących Chiny z krajami Azji, Europy i Afryki.

„W stosunku do Chin VoA utrzymuje zimnowojenny sposób myślenia” - ocenia chiński dziennik, odnosząc się do opinii wyrażonej przez eksperta tej rozgłośni, że chińska inicjatywa jest niekompatybilna z rosyjskimi planami gospodarczymi w Azji Centralnej.

Tymczasem Głos Ameryki podał we wtorek, że amerykańska administracja jest zaniepokojona losem emerytowanego chińskiego profesora Sun Wenguanga, który został w ubiegłym tygodniu zabrany z domu przez policję podczas rozmowy telefoniczne, nadawanej na żywo w chińskojęzycznym serwisie tej rozgłośni. VoA nie udało się od tego czasu skontaktować z Sunem, ani uzyskać od chińskich urzędów żadnych oficjalnych informacji na jego temat.

„Potępiamy trwające w Chinach łamanie praw człowieka, w szczególności tłamszenie fundamentalnych wolności wyrażania opinii, zrzeszeń i pokojowych zgromadzeń, jak również bezprawne zatrzymania aktywistów, prawników, dziennikarzy i przywódców społeczeństwa obywatelskiego, usiłujących bronić tych wolności” - zacytowano rzecznika Departamentu Stanu na stronie internetowej VoA bez podawania jego nazwiska.

Do uwolnienia Suna wzywał wcześniej republikański senator Marco Rubio, jeden z najgłośniejszych krytyków Chin w Waszyngtonie. „Jesteśmy głęboko zaniepokojeni o bezpieczeństwo i sytuację profesora Sun Wenguanga i wzywamy do jego natychmiastowego i bezwarunkowego wypuszczenia” - napisał Rubio w oświadczeniu.

84-letni Sun negatywnie oceniał na antenie chińskie inwestycje zagraniczne, twierdząc, że Pekin powinien skupić się na wydatkach krajowych. Wcześniej apelował o to w liście otwartym do przywódcy Chin Xi Jinpinga. Krytykował w nim również marcową zmianę konstytucji, z której usunięto limit kadencji prezydenta.

Podczas audycji, udostępnionej przez VoA na Twitterze, profesor informuje prowadzącego, że do jego mieszkania weszło siedmiu lub ośmiu policjantów, by „przeszkodzić” w wywiadzie. „Wchodzicie do mojego domu. To nielegalne. Mam prawo wyrażać swoją opinię” - zwraca się do funkcjonariuszy. Następnie głos się urywa.

Zabranie Suna przez policję potwierdziła później w rozmowie z brytyjską rozgłośnią BBC znajoma profesora, Li Hongwei. Według źródeł VoA Sun był początkowo przetrzymywany w hotelu wojskowym, ale po dwóch dniach został stamtąd przeniesiony i obecnie nie wiadomo, gdzie się znajduje.

Emerytowany profesor fizyki z Uniwersytetu Szantungu „regularnie wypowiada się publicznie o prawach człowieka w Chinach oraz o kwestiach wewnętrznej i zagranicznej polityki Chin” - poinformowała w komunikacie rzeczniczka VoA Bridget Serchak. Według BBC był on wielokrotnie osadzany w więzieniu w latach 1960-80 za krytykę komunistycznego przywódcy Mao Zedonga. Jest jednym z intelektualistów, którzy podpisali tzw. Kartę 08 - manifest nawołujący do przemian politycznych w Chinach.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)