Wydaje się mało prawdopodobne, aby dyskusja w Senacie nt. referendum ws. konstytucji toczyła się w nocy - powiedział we wtorek wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Dodał, że był informowany, że ten punkt porządku obrad będzie rozpatrywany jako drugi.

We wtorkowym głosowaniu, które odbyło się po południu, senatorowie zdecydowali, że pierwszym punktem obrad Senatu będzie nowelizacja ustaw o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze; po nim Izba zajmie się wnioskiem prezydenta o referendum ws. konstytucji. Pierwszym punktem posiedzenia Senatu - według wcześniejszego harmonogramu - miała być debata nad wnioskiem prezydenta ws. referendum.

Mucha pytany przez dziennikarzy w Senacie, czy przełożenie punktu dot. referendum, nie jest despektem wobec prezydenta Andrzeja Dudy i czy Kancelaria Prezydenta wiedziała o tym, że może być zmiana rozpatrywania wniosku o referendum, odpowiedział: "To nie jest despekt wobec pana prezydenta, taki był wniosek przedłożony na klubie Prawa i Sprawiedliwości, ja miałem wiedzę, że taki wniosek był proponowany, ja nie czuje się uprawniony do ingerowania w tok prac Senatu, jestem na miejscu, jestem do dyspozycji, nie postrzegam tego w kategoriach negatywnych".

"To jest kompetencja wysokiego Senatu, jak jest budowany porządek obrad. Pojawił się taki wniosek, było takie oczekiwanie, żeby w pierwszej kolejności skupić się na problemach związanych ze zmianą ustawy (dotyczącej sądów) i taką decyzję wysoki Senat podjął, więc z cierpliwością będziemy czekać" - mówił Mucha.

Dopytywany, czy ma wiedzę, że we wtorek wniosek prezydenta dot. referendum będzie rozpatrywany w Senacie i czy ktoś go o tym zapewniał, Mucha odpowiedział, że "nie można złożyć takiego zapewnienia z całą pewnością, bo wiemy, że to zależy od przebiegu dyskusji w Senacie, czyli zależy od tego, jak długo będzie trwała ta debata (o ustawach sądowych)".

Jak dodał, "wydaje mu się mało prawdopodobne, żeby ta dyskusja (dot. referendum) toczyła się w nocy". Zaznaczył, że w obecnym posiedzeniu Senatu jest bardzo dużo punktów. "Wydaje mi się, że jeżeli będzie późna godzina, to będzie można się spodziewać tego, że jednak dyskusja nad referendum będzie się toczyła od środy" - zaznaczył. Przyznał, że nie wie, jak szybko Senat będzie rozpatrywał pierwszy punkt, więc nie wyklucza, że dyskusja nad referendum odbędzie się jeszcze we wtorek wieczorem.

Mucha zapowiedział również, że będzie próbował w debacie przekonywać senatorów, aby poparli wniosek prezydenta o referendum.