Będziemy reformować tak, jak sobie tego życzą Polacy. Dlatego się wsłuchujemy w głos Polek i Polaków – mówił w sobotę w Bojanowie na Podkarpaciu szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka poseł Stanisław Piotrowicz.

Poseł spotkał się w sobotę wieczorem z mieszkańcami w Bojanowie na Podkarpaciu w ramach kampanii Prawa i Sprawiedliwości "Polska jest jedna".

Jak przekonywał w czasie spotkania, rząd PiS zrealizował wiele zapowiedzi z programu, z jakim wystartował w poprzednich wyborach. Wśród nich wymienił m.in. przeprowadzenie reform sądownictwa, edukacji, administracji podatkowej, utworzenie KAS i uszczelnienie VAT, obniżenie wieku emerytalnego, podniesienie najniższego wynagrodzenia i stawki godzinowej, reaktywowanie przemysłu stoczniowego.

Podkreślił, że obecny rząd przywiązuje wielką wagę do bezpieczeństwa kraju i społeczeństwa oraz budowy armii, przywrócenie zlikwidowanych wcześniej posterunków policji. Zauważył też, że jednym z priorytetów jest polityka prorodzinna i inwestowanie w rodzinę.

"My nie rozdajemy pieniędzy, my inwestujemy. Wcześniej mówiono, że dziecko to koszt, a my mówimy: dziecko to jest inwestycja, to jest przyszłość narodu, to jest przyszłość państwa. O dzieci musimy się wszyscy troszczyć, jeżeli chcemy przetrwać jako naród" – mówił poseł. W tym kontekście wymienił m.in. program 500 plus i wyprawkę "Dobry start".

Jak zauważył, obecny "rząd nie sprzeniewierzył się wyborcom, ten rząd realizuje postanowienia wyborcze, co potwierdzają notowania społeczne, notowania lepsze niż w chwili wyborów, a więc to jest rząd, który cieszy się zaufaniem społeczeństwa polskiego" – ocenił Piotrowicz. Jednocześnie, jak mówił, słychać głosy opozycji, że choć "wygraliście wybory, ale nie macie prawa reformować" i wyliczenia, ilu Polaków oddało głos na PiS.

"No, najwięcej w historii po 1989 roku" - zaznaczył Piotrowicz.

"Mamy (prawo) i będziemy reformować tak, jak sobie tego życzą Polacy. Dlatego się wsłuchujemy w głos Polek i Polaków. To jest dla nas szalenie ważne: przywrócić polityce wiarygodność, realizować interesy narodu polskiego i czynić wszystko, aby Polska rosła w siłę, bo wtedy tylko będzie każdemu z nas w naszym domu, w naszych rodzinach żyło się lepiej. Musimy widzieć ten związek przyczynowy" – przekonywał poseł.

Podkreślał, że "szalenie ważne" jest, aby "nie dać się skłócić" i budować jedność narodową. "Pod tym hasłem się spotykamy – jedną mamy Polskę, każdy z nas ma jedną matkę, jedną ojczyznę mamy" – podsumował polityk.

Wśród zamierzeń rządu na najbliższy czas wymienił m.in. program "Dostępność plus" skierowany do niepełnosprawnych i osób w podeszłym wieku, utworzenie funduszu budowy dróg lokalnych o wartości co najmniej 5 mld zł, kontynuację polityki prorodzinnej, a w jej ramach m.in. dodatkowy urlop całkowicie płatny dla kobiet, które urodzą drugie dziecko w ciągu dwóch lat, a także bezpłatne leki dla kobiet w ciąży, bezpłatny przejazd komunikacją dla rodzica z dzieckiem w wózku, program "mama studentka".

Wśród planów wskazał też budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. "Lotnisko Okęcie jest za małe i musimy tam rozbudować potężny węzeł komunikacyjny. To jest przyszłość państwa polskiego" – zaznaczył poseł. Wytknął, że opozycja uważa, iż jest to porywanie się z motyką na księżyc, i że inwestycja jest niepotrzebna, bo podobna powstaje w Berlinie.

"W polskim interesie jest, żeby Centralny Port Komunikacyjny był w Polsce. I jeżeli się bardzo chce, to jest to możliwe" – zauważył. Nawiązał do różnorodności i mnogości inwestycji w Polsce w okresie międzywojennym, np. budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego, portu w Gdyni.

"My dziś, dysponując lepszymi możliwościami, nie jesteśmy w stanie sprostać wyzwaniom? Trzeba wytyczać śmiałe kierunki dla rozwoju Polski i trzeba z żelazną konsekwencją je realizować" – zaznaczył polityk.