Premier Włoch Giuseppe Conte po szczycie UE w piątek w Brukseli podkreślił, że jego kraj - zgodnie z unijnym porozumieniem ws. migracji - nie ma obowiązku utworzenia nowych ośrodków dla migrantów. To reakcja na słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

"Nigdzie nie jest napisane w punkcie 6 (wniosków ze szczytu Rady Europejskiej ws. migracji), że ośrodki (kontroli migrantów) w Europie muszą być utworzone w jakimś konkretnym kraju. Zapraszam do przeczytania (wniosków) raz jeszcze" - powiedział włoski premier po zakończeniu dwudniowego spotkania liderów państw UE, odnosząc się do słów prezydenta Francji.

W piątek rano, przed wejściem na drugi dzień szczytu, Macron mówił, że nowe ośrodki kontrolne dla migrantów w UE będą tworzone na zasadzie dobrowolności w krajach tzw. pierwszej linii dla osób przybywających do UE, czyli tych, do których migranci trafiają najpierw. "Francja nie jest krajem +pierwszej linii+. Niektórzy chcieli nam to narzucić, odmówiłem" - dodał szef państwa. Później, na konferencji już po zakończeniu rozmów podkreślił, że "Francja nie otworzy ośrodków" kontrolnych dla migrantów, "ponieważ nie jest krajem +pierwszej linii+".

W reakcji na te wypowiedzi francuskiego prezydenta, według którego ośrodki kontrolne miałyby być tworzone w krajach "pierwszej linii", premier Włoch powiedział po szczycie: "Dementuję. Macron był zmęczony". Szef włoskiego rządu zaznaczył, że wszystkie państwa Wspólnoty mogą takie centra otworzyć, "w tym Francja".

Następnie Conte dodał, że niektóre państwa członkowskie nieformalnie zaoferowały, że utworzą ośrodki kontrolne na swoim terytorium; podkreślił, że wśród tych krajów nie było Włoch.

Przywódcy państw i rządów krajów unijnych uzgodnili w czasie zakończonego w piątek dwudniowego szczytu, że w państwach UE, które dobrowolnie się na to zgodzą, powstaną centra kontroli migrantów, a poza "28" - ośrodki do wysadzania uratowanych na morzu ze statków. Jak pisze AFP, za pomysłem utworzenia ośrodków kontrolnych w krajach UE stoi prezydent Francji; zdaniem Paryża centra te - za zgodą zainteresowanego państwa - powinny powstać we Włoszech, Hiszpanii i Grecji. AFP zaznacza jednak, że rząd włoski jest zdecydowanie niechętny utworzeniu w swoim kraju takich ośrodków i zarzuca Francji, że złożyła tę propozycję bez akceptacji otwarcia ich na swoim terytorium. We wnioskach ze szczytu nie ma informacji, by centra miały powstawać w krajach zewnętrznych granic UE, do których migranci trafiają najpierw.

W czasie szczytu ustalono również, że uchodźcy z centrów zlokalizowanych w UE będą podlegali relokacji do innych państw. Nie będzie jednak żadnych kwot, a rozdział będzie się odbywał na zasadzie dobrowolności.

W centrach kontrolnych w państwach UE migranci ekonomiczni, którzy będą odsyłani do krajów pochodzenia, mają być oddzielani od osób mających szansę na przyznanie ochrony międzynarodowej, tj. uchodźców. Tylko ci drudzy będą podlegali rozdziałowi pomiędzy zainteresowane państwa członkowskie. (PAP)