Nasz rząd zrobił dla rodzin osób niepełnosprawnych więcej niż którykolwiek rząd do tej pory – mówił w poniedziałek w Krakowie wicepremier Jarosław Gowin. Jak dodał, mając ograniczone możliwości budżetowe, rząd nie jest w stanie realizować wszystkich postulatów.

"W Polsce jest wiele zaszłości z tych 20-kilku lat, wiele nierozwiązanych problemów" – powiedział wicepremier, pytany przez dziennikarzy o to, kto jest odpowiedzialny za protest niepełnosprawnych w Sejmie.

Gowin przyznał, że sytuacja rodzin zajmujących się osobami niepełnosprawnymi jest trudna. "Nasz rząd zrobił dla tych rodzin więcej niż którykolwiek rząd do tej pory i to chyba każdy przyzna" – ocenił wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Tłumaczył także, że rząd, mając ograniczone możliwości budżetowe, nie jest w stanie realizować wszystkich postulatów, a zwłaszcza tych nowych. "W naszej ocenie pierwotne postulaty protestujących w Sejmie zostały zrealizowane" – powiedział.

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Protestujący zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie; zaproponowali, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 r. – dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.

Protestujący uważają, że dotychczas zrealizowano jeden z ich postulatów. Chodzi o podniesienie renty socjalnej do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Zgodnie z ustawą, którą w ub. tygodniu podpisał prezydent, renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Prezydent podpisał również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem autorów ustawy (posłowie PiS) spełnia ona jeden z postulatów protestujących w Sejmie i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Innego zdania są protestujący, którzy uważają, że ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.(PAP)

autor: Beata Kołodziej