Jestem przekonany, że jest bardzo duża szansa na porozumienie z Komisją Europejską, liczę na to, że w maju będziemy mieli ten niepotrzebny spór za sobą - powiedział w piątek wicepremier i lider współtworzącej Zjednoczoną Prawicę partii Porozumienie, Jarosław Gowin.

W piątek w Sejmie odbyło się spotkanie rady ds. zagranicznych partii Porozumienie, w którym obok Gowina udział wzięli też m.in. szef rady, wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa oraz Jacek Saryusz-Wolski - europoseł, w 2017 r. kandydat PiS na przewodniczącego Rady Europejskiej.

Na konferencji podsumowującej spotkanie rady ds. zagranicznych Gowin był pytany o szanse na porozumienie polskiego rządu z KE.

Wicepremier zapowiedział, że rząd Mateusza Morawieckiego będzie kontynuował dialog z Komisją Europejską. "Trochę nas martwi to, że wysuwane są kolejne roszczenia w momencie, w którym wydawało się, że jesteśmy już o krok od porozumienia. Będziemy jednak po pierwsze - analizować stanowisko Komisji, po drugie - przedstawimy swoje kontrargumenty. Jestem przekonany, że szansa na porozumienie jest bardzo duża" - ocenił Gowin, lider partii Porozumienie.

"Liczę na to, że w maju będziemy mieli ten niepotrzebny spór z Komisją Europejską już za sobą" - dodał.

Polityk wyraził przy tym pogląd, że "Europa znajduje się na zakręcie". "I Polska to jest najmniejszy problem unijny. Dużo poważniejsze problemy Unia Europejska ma w swoim jądrze, w wielu krajach, które dużo wcześniej niż Polska weszły w skład Unii, czy wręcz były krajami założycielskimi" - zaznaczył Gowin.

Z kolei w trakcie konferencji Gowin stwierdził, że w debacie nad jej reformą UE powinien wybrzmieć głos Polski. Jak ocenił dla UE zagrożeniem jest "odejście od tożsamości kulturowej, której fundamentem jest chrześcijaństwo", odejście od "zasady solidarności" oraz odejście od "zasady pomocniczości". "UE ma przyszłość przed sobą jako wspólnota suwerennych państw narodowych, a nie jako koncepcja utopijnego, ponadnarodowego biurokratycznego molochu" - mówił.

Saryusz-Wolski natomiast zaznaczył, że Polska powinna mieć ambicje, żeby być podmiotowo proeuropejska i z sytuacji "defensywnej" przejść do "ofensywy", biorąc udział w reformowaniu UE.

Ociepa stwierdził, że w interesie obywateli jest "rozsądna, poważna, proeuropejska debata" w Polsce. "Nie wyobrażamy sobie, by jakakolwiek poważna partia polityczna nie miała swojej agendy europejskiej, programu europejskiego i Porozumienie dzisiaj pokazuje, także jakością debaty, że podchodzi do tych spraw niezwykle poważnie" - powiedział.

We wtorek wiceszef KE Frans Timmermans ocenił w Luksemburgu, że w rozmowach z Polską w sprawie praworządności poczyniono postępy, ale potrzebne są dalsze działania. Minister Szymański deklarował gotowość do dalszych zmian, ale nie pod presją międzynarodową.

W dyskusji ministrów ds. europejskich w Luksemburgu na temat Polski wypowiedziały się wszystkie państwa członkowskie, w zdecydowanej większości wspierając dialog KE z Polską. Z nieoficjalnych informacji ze źródeł dyplomatycznych wynika, że Francja i Niemcy wskazywały, iż praworządność to kwestia zasadnicza, a konkretne rezultaty rozmów są konieczne. Kilka krajów członkowskich mówiło też o wpływie praworządności na wspólny rynek UE. Po stronie Polski opowiedziały się Węgry.

Timmermans - według relacji dyplomatów - oświadczył za zamkniętymi drzwiami, że przyjęte przez polski parlament ustawy sądowe nie rozwiązują problemów, na jakie wskazała KE. Mówił, że potrzebne jest "solidne rozwiązanie". Zwrócił się też do bułgarskiej prezydencji, by na następnym posiedzeniu Rady UE ds. ogólnych sprawa Polski została ponownie omówiona.