"Z obrzydzeniem obserwujemy parlamentarną scenę w Polsce. Wydaje nam się, że zamiast reagować w sposób okazjonalny, łatając dziury - jak to zaproponował prezes (Jarosław) Kaczyński - dobrze byłoby podejść do problemu Sejmu, Senatu i wynagrodzeń w sposób całościowy" - powiedział na konferencji prasowej Czarzasty, który uczestniczył w Gdańsku w Pomorskiej Konwencji SLD.
Jako pierwsze, systemowe rozwiązanie Czarzasty wskazał ograniczenie liczby kadencji w Sejmie do dwóch. "Bo nie zdarzy się nigdy tak, żeby zasiedziałe obiboki zmieniały w swojej sprawie i swoich interesów świat" - dodał.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował w czwartek, że Komitet Polityczny PiS na jego wniosek ustalił, że w Sejmie zostanie złożony projekt przewidujący obniżenie o 20 proc. pensji poselskich i senatorskich. Mają też zostać "wprowadzone nowe limity obniżające" wynagrodzenia dla wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, a także dla ich zastępców. Kaczyński zapowiedział też, że ministrowie konstytucyjni i sekretarze stanu, którzy są politykami, zdecydowali się na przekazanie swoich nagród na cele społeczne do Caritasu.
"Jeżeli nie mamy płacić za lenistwo, oportunizm i dyspozycję wobec szefa jednej partii - mówię o panu Kaczyńskim - i z zażenowaniem patrzeć na Senat i senatorów z PiS-u wykonujących wszystkie polecenia swojego szefa w sposób totalnie bezmyślny i bezkrytyczny - to drugi postulat - on nie jest nowy w programie SLD - rozwiążmy Senat. Ta izba nie jest żadną izbą refleksji. Ta izba robi się w tej chwili izbą głupoty oraz wypełniania żądań starszego, nieznającego życia i codzienności człowieka" - mówił lider SLD.
Podkreślił też, że nie można "ingerować w wynagrodzenia w samorządach w sposób centralny". "Nie może być tak, że ratujący słupki poparcia Jarosław Kaczyński będzie mówił, ile mają zarabiać radni bądź inne osoby w samorządach. O tym mają decydować mieszkańcy gmin, powiatów i województw" - ocenił.
Czarzasty przypomniał, że darowizny na cele charytatywno-opiekuńcze Kościoła katolickiego, jak np. dla Caritasu, mogą być odliczane w pełnej wysokości, nawet do 100 proc. osiągniętego dochodu.
"W związku z tym nie mydlmy obywatelom i obywatelkom oczu. To jest tak, że zwrot pieniędzy na Caritas spowodował to, że członkowie rządu w sposób cwaniacki odliczyli sobie te kwoty od podatku. To jest po prostu świństwo. Jeżeli ktoś mówi, że jest to uczciwe, to ja członkom rządu i PiS-u mówię, że to nie jest uczciwe - robicie, po prostu, cwaniacki przekręt" - powiedział Czarzasty.
Szef SLD zapowiedział, że jego partia wystawi w jesiennych wyborach samorządowych ok. 16 tysięcy kandydatów.
"Idziemy pod szyldem SLD - Lewica Razem. Dopuszczamy możliwość pójścia w koalicji szerszej, którą byśmy określali jako koalicja społeczna bądź socjalna" - nadmienił.
Wyjaśnił, że o tym, czy Sojusz wystartuje w wyborach samorządowych w szerszej formule zdecyduje 12 maja Krajowa Rada SLD. Czarzasty podkreślił, że taka ewentualna decyzja będzie jeszcze poddana akceptacji w referendum wśród wszystkich 23 tysięcy członków partii.
"Mamy świadomość, że ludzie, którzy od nas odchodzili, odchodzili albo z własnej głupoty, albo z naszej głupoty. Moim marzeniem jest to - które, zresztą zapowiedziałem dziś na konwencji pomorskiej SLD - aby byli premierzy byli na listach do Parlamentu Europejskiego. Mówię tu o panu Leszku Millerze, Włodzimierzu Cimoszewiczu i Marku Belce. Bo uważam, że elementem tożsamości mojej partii jest wprowadzenie Polski do Unii Europejskiej i danie polskiej konstytucji" - powiedział Czarzasty.
Suweren(2018-04-07 18:05) Zgłoś naruszenie 50
Dwie kadencje dla posłów w 150 osobowym sejmie, likwidacja senatu i urzędu prezydenta. Było by to spełnienie obietnic przedwyborczych prawie wszystkich partii. Zmniejszyć również o połowę liczbę administracji państwowej. Biurokracja jest przerażająco rozpasana..
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzMarcin(2018-04-07 21:53) Zgłoś naruszenie 11
A nie lepiej, wprowadzić jednoosobowy sejm, a pozostałe instytucje zlikwidować, jak oszczędność
neoszambo(2018-04-07 19:46) Zgłoś naruszenie 20
Obecnie jest 1000% (słownie jeden tysiąc albo jak kto woli 10 razy ) więcej urzędasów niż w roku 1989, gdy funkcjonował jeszcze system nakazowo rozdzielczy. Jak to możliwe? Wiedzą wszyscy przywódcy partii którzy obsadzali stanowiska urzędnicze swoimi pociotkami. Za każdym razem gdy następowała wymiana premiera to obok istniejącej już armii urzędniczej (o ile niekompetentna biurwę można nazwać urzędnikiem) tworzona była kolejna armia pociotków.
Adrian Ruchadło Leśne(2018-04-07 19:12) Zgłoś naruszenie 40
Szef SLD: Dwie kadencje dla posłów i likwidacja Senatu...... Do likwidacji również tzw urząd "prezy.dęta" będący jedynie zbiorem synekur dla politykierów, dla których zabrakło stanowisk w rządzie.
Odpowiedznnkt(2018-04-08 10:28) Zgłoś naruszenie 21
Niech pan Czarzasty nie zapomina o wypowiedzeniu konkordatu, wyprowadzeniu religii ze szkół, ukróceniu dotowania kościoła z budżetu.
Odpowiedzja(2018-04-08 10:08) Zgłoś naruszenie 11
O likwidacji Senatu SDL (czytaj: PZPR) powtarza przed każdymi wyborami. Dodam, że osobiście jestem przeciwny tej likwidacji, chociaż jestem całym sercem za tzw.tanim państwem
Odpowiedz