Zarzut zabójstwa zamierza postawić prokuratura Adrianowi C., który miał ugodzić mężczyznę nożem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie 10 lutego br. - poinformowała w poniedziałek PAP Prokuratura Okręgowa. Powodem jest to, że ranny mężczyzna zmarł.

Do zdarzenia doszło przed miesięcznicą smoleńską. Prokurator Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie zaznaczył w rozmowie z PAP, że śledczy nie wiążą go z samą miesięcznicą.

Jak poinformował, na Krakowskim Przedmieściu pomiędzy dwiema grupami osób doszło do nieporozumienia, które przerodziło się w agresję słowną; następnie Adrian C. ugodził mężczyznę nożem.

Kilka dni po zdarzeniu media donosiły, że Adrianowi C. nie podobały się stojące tam barierki. Na jego komentarze miał zareagować przechodzący tamtędy inny mężczyzna. Według doniesień medialnych Adrian C. dwukrotnie ugodził go w serce i raz w brzuch; zatrzymali go znajomi ofiary. Ranny w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.

Początkowo śledczy postawili Adrianowi C., który miał się dopuścić zranienia nożem, zarzut usiłowania zabójstwa. Teraz planują zmianę na zarzut zabójstwa. Prokurator potwierdził, że mężczyzna zmarł.

"Adrianowi C. przedstawiono zarzuty usiłowania zabójstwa. Pokrzywdzony niedawno zmarł. Jest planowana czynność polegająca na zmianie postanowienia o przedstawieniu zarzutów, ona się odbędzie w najbliższym czasie" - poinformował PAP prokurator Łukasz Łapczyński.

Z informacji, jakie PAP uzyskała w prokuraturze wynika, że zostały już wydane nakazy doprowadzenia Adriana C. z aresztu śledczego do prokuratury, by zmienić mu zarzuty. Stanie się to najprawdopodobniej w tym, lub na początku przyszłego tygodnia.

Po zatrzymaniu Adrian C. odmówił złożenia wyjaśnień. "Oświadczył, że nie pamięta samego przebiegu zdarzenia" - powiedział prokurator Łukasz Łapczyński. (PAP)

autor: Marcin Chomiuk