Premier Mateusz Morawiecki przed piątkowym nieformalnym szczytem unijnym w Brukseli podkreślił, że na "nowe cele" w budżecie UE muszą znaleźć się "nowe środki" i stwierdził że mogłyby one pochodzić z eliminacji rabatów.

"Myślę, że rabaty mogłyby powoli odejść do przeszłości" - oświadczył.

Szef rządu podkreślił, że piątkowy nieformalny szczyt UE zainauguruje debatę nad budżetem. "Polska ma bardzo jasno określone cele" - zapewnił.

Morawiecki zaznaczył, że chcemy utrzymać te cele, które "do tej pory dobrze działały dla Polski". Wśród nich wymienił kontynuację dotychczasowej polityki rolnej i polityki spójności. "Rozumiemy oczywiście również nowe cele, szczególnie przedstawiane przez niektóre państwa członkowskie i wiele z nich również nam się podoba" - powiedział.

Wśród nowych celów premier wymienił politykę obronną, wspólne działanie w zakresie migracji i pomocy uchodźcom na miejscu.

Podkreślił, że na "nowe cele" w unijnym budżecie muszą się też znaleźć "nowe środki". Jak poinformował na czwartkowym spotkaniu z przywódcami krajów członkowskich UE, zorganizowanym przez premiera Belgii Charles'a Michela wspomniał o tym, jakie mogą być źródła nowych środków w unijnym budżecie.

"Muszą się one znaleźć zarówno na skutek eliminacji rabatów - niektóre kraje do dzisiaj, tak jak Wielka Brytania od wielu lat, tak też kilka innych krajów korzysta z ulg, z rabatów. Myślę, że rabaty mogłyby powoli odchodzić do przeszłości" - ocenił Morawiecki.