Sąd w Iranie skazał majętnego właściciela galerii sztuki Karana Vafadariego, Irańczyka z obywatelstwem amerykańskim, na 27 lat więzienia, karę chłosty, grzywnę 243 tys. USD oraz konfiskatę mienia pod zarzutem szpiegostwa - podaje w środę "Wall Street Journal".

Amerykański dziennik powołuje się na napisany z więzienia list skazanego opublikowany dzień wcześniej na stronie Centrum na rzecz Praw Człowieka w Iranie, nowojorskiej organizacji broniącej praw człowieka.

W liście tym datowanym na 21 stycznia, 55-letni Vafadari, właściciele ziemski i członek mniejszości zoroastriańskiej, nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów; pisze, że wyrok jest "okrutny i niesprawiedliwy".

Jego żona, 46-letnia architekta i posiadaczka tzw. zielonej karty, Afarin Najsari, została skazana na 16 lat więzienia - dodaje "WSJ".

Małżeństwo przetrzymywane jest w więzieniu Evin w Teheranie od lipca 2016 roku.

"WSJ" wskazuje, że kara dla Vafadariego, która, oprócz 27 lat więzienia i kary finansowej, przewiduje 124 baty, to jeden z najostrzejszych wyroków wydanych przez sąd w Iranie w ostatnich latach na podsądnym mającym podwójne irańsko-amerykańskie obywatelstwo. Sugeruje to, że rząd w Teheranie chce na władzach USA wywrzeć presję, żeby wynegocjować wolność dla pary w zamian za uwolnienie kilku Irańczyków więzionych w Stanach Zjednoczonych - zauważa dziennik.

Przedstawiciele władz Iranu, w tym prezydent Hasan Rowhani i minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif, powiedzieli, że są otwarci na negocjacje z prezydentem Donaldem Trumpem, ale Waszyngton na to nie odpowiada.

Przedstawiciel Departamentu Stanu USA oświadczył, że wie o wyroku i wezwał Teheran do "natychmiastowego uwolnienia obywatela USA, niesprawiedliwie przetrzymywanego w Iranie". (PAP)