System losowego przydziału spraw sędziom jest w pełni transparentny i zabezpieczony przed nieuprawnioną ingerencją - oświadczyło w komunikacie Ministerstwo Sprawiedliwości. MS podkreśla, że jest to "autorski program" resortu przygotowany "z zachowaniem najwyższej staranności o bezpieczeństwo danych".

Wtorkowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że w październiku ePaństwo zażądało od ministra sprawiedliwości informacji o tym, kto jest wykonawcą systemu komputerowego, który od 1 stycznia ma losować składy we wszystkich sądach powszechnych. To jedna ze zmian wprowadzonych przez ustawę o sądach powszechnych, która weszła w życie w sierpniu. Fundacja pytała, w jakim trybie wyłoniono wykonawcę systemu i jakie koszty poniosło ministerstwo. Resort odpowiedział, że system powstał w "przeważającej mierze" w ramach budżetów departamentów i w ramach etatowych obowiązków pracowników.

Jak piszę "GW" resort nie ujawnił jednak, od kogo i w jakim trybie zakupiono usługę oraz rozwiązania techniczne, a także nie przekazał kopii umowy. "Ministerstwo nie chce ujawnić szczegółów działania systemu, w tym kodu źródłowego. Zdaniem ekspertów jego upublicznienie mogłoby rozwiać wątpliwości, jak dokładnie przebiega losowanie i przydział spraw, czy dane są szyfrowane oraz do jakich danych mają dostęp pracownicy ministerstwa i sądów" - pisze dziennik. W związku tym fundacja ePaństwo - pisze "GW" - wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Zarzuciła resortowi złamanie ustawy o dostępie do informacji publicznej.

W związku z "nieprawdziwymi sugestiami zawartymi w artykule +Tajemniczy system Ziobry+, opublikowanym w +Gazecie Wyborczej+ 5 grudnia 2017 r.", Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało w komunikacie przesłanym PAP, że komputerowy system losowego przydziału spraw sędziom to "autorski program" resortu przygotowany w ramach działań Departamentu Informatyzacji i Rejestrów Sądowych.

"Na jego wykonanie nie udzielono zamówienia publicznego i nie zawarto odrębnej umowy, co pozwoliło zaoszczędzić w budżecie państwa wiele milionów złotych" - podkreślono w komunikacie przesłanym przez Wydział Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości.

Jak podkreślono w nim, system losowego przydziału spraw przygotowany został w sposób "całkowicie zgodny z obowiązującymi procedurami i z zachowaniem najwyższej staranności o bezpieczeństwo danych".

"System jest w pełni transparentny a także zabezpieczony przed nieuprawnioną ingerencją. Jego administratorem nie jest Ministerstwo Sprawiedliwości, lecz Sąd Apelacyjny w Gdańsku" - podkreśla resort sprawiedliwości.

Jak poinformowano w komunikacie, system losowego przydziału spraw od 16 października 2017 r. objął pilotażowo Sąd Okręgowy Warszawa-Praga (wydział cywilny), Sąd Okręgowy w Gliwicach (wydział gospodarczy) i Sąd Rejonowy w Suwałkach (wydział cywilny).

System ten - czytamy w komunikacie - "zbiera bardzo pozytywne opinie wśród sędziów. W 2018 r. ma zostać wprowadzony w całym kraju".(PAP)

autor: Marzena Kozłowska