Naszą politykę zagraniczną prowadzimy wg maksymy "po pierwsze polskie interesy". Cenę za realizację tej wizji są faule ze strony silnych graczy i dopingowanie przeciwnej drużyny przez część naszych polityków - napisał Witold Waszczykowski w piątkowym wydaniu "Rz".

Szef polskiej dyplomacji stwierdził, że "w Polsce przeważało do tej pory myślenie, iż inne państwa mogą zabierać głos w swojej sprawie, a my powinniśmy milczeć i popierać stanowisko większych, silniejszych od nas krajów. Jakbyśmy byli mniej wartościowym państwem. Tymczasem obrona własnych interesów odbywa się w atmosferze presji użytej po to, by skłonić rywala do wycofania się. Liczy się dialog równorzędnych stron, a nie klepanie po plecach. Wiedzą to wszystkie kraje, które jasno określiły swoje interesy i ich bronią".

"Chwalona przez część komentatorów i elit polska polityka zagraniczna ostatnich lat nie chciała podejmować walki". "W efekcie stawała się coraz słabsza" - ocenił Waszczykowski.

"Nowa wizja polityki zagranicznej odnosi się do realnej sytuacji w Europie i świecie. Musi monitorować wydarzenia, które rozgrywają się w dowolnej części globu, analizować towarzyszące im zmiany" - zaznaczył minister.

Waszczykowski stwierdził, że "nowa wizja polityki zagranicznej odpowiada na wyzwania, przed jakimi stanęła Polska ". Wizja ta "wyznacza cztery cele, które służą realizacji polskich interesów w bliskiej i dalszej perspektywie".

"Pierwszy cel to przebudowywanie i tworzenie nowych formatów współpracy, by wspierać nasze indywidualne oraz regionalne aspiracje w UE. Tak, by Wschód Unii, o którym mówił również niedawno Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej, był równie silny jak Zachód. Drugim celem są działania na rzecz bezpieczeństwa Polski i regionu. Zwiększanie obecności i zaangażowania dla ochrony naszych granic przez NATO oraz USA. Trzeci to realizowanie interesów Polski w Europie i na świecie. Aktywność w relacjach bilateralnych oraz w ramach instytucji wprowadzających w życie bliskie nam zamierzenia, a także troska o Polaków i Polonię na świecie. Czwartym celem jest budowanie siły gospodarczej Polski. Promocja naszego biznesu, a także obrona polskich interesów gospodarczych i pomoc rodzimym firmom w ekspansji na rynki zagraniczne" - wyjaśnił szef polskiej dyplomacji.