Były szef macedońskiego kontrwywiadu Goran Grujewski został w środę skazany zaocznie przez sąd w Skopje na 1,5 roku więzienia za polecenie zniszczenia dowodów z afery podsłuchowej, która wstrząsnęła krajem w 2015 r. i doprowadziła do upadku poprzedniego rządu.

Grujewski, kierujący niegdyś Zarządem Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu (UBK) podlegającym MSW, został zatrzymany w październiku w Grecji i wraz ze swym dawnym podwładnym oczekuje na ekstradycję do Macedonii. Obydwaj przedostali się do Grecji z fałszywymi dokumentami.

Sześciu innych oskarżonych, pracowników macedońskiego wywiadu i kontrwywiadu, zostało skazanych na kary w zawieszeniu od 9 do 12 miesięcy więzienia.

Prokurator Lencze Ristoska poinformowała w ubiegłym tygodniu, że zgodnie z aktem oskarżenia Grujewski polecił swoim pracownikom zniszczenie tysięcy dokumentów związanych z podsłuchami, aby zatrzeć ślady nielegalnych działań.

Skandal wybuchł w 2015 roku, gdy obecny premier, a wówczas szef opozycyjnego Socjaldemokratycznego Związku Macedonii (SDSM), Zoran Zaew oskarżył ówczesnego szefa rządu Nikołę Gruewskiego i jego szefa kontrwywiadu o zorganizowanie podsłuchu ponad 20 tys. ludzi, w tym sędziów, dyplomatów, policjantów i dziennikarzy, korupcję i sfałszowanie wyborów parlamentarnych w 2014 roku.

Skandal doprowadził do wielomiesięcznych protestów i najpoważniejszego kryzysu politycznego w historii Macedonii.

Po dwóch latach zamętu w kraju doszło do porozumienia, zawartego za pośrednictwem Unii Europejskiej, w ramach którego macedońskie partie polityczne uzgodniły przedterminowe wybory i powołanie specjalnego prokuratora mającego zająć się sprawą podsłuchów. Wybory odbyły się w grudniu 2016 roku, a nowy rząd został utworzony dopiero w maju br.