PSL proponuje poprawkę w projekcie przyszłorocznego budżetu, przenoszącą 300 mln zł ze środków Kancelarii: Prezydenta, Sejmu i Senatu na podwyżki dla lekarzy rezydentów. Zdrowie musi stać się priorytetem dla tego i następnych rządów - przekonywał szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Lekarze rezydenci protestują od 2 października; część z nich prowadzi protest głodowy w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. W sobotę ich przedstawiciele złożyli w kancelarii premiera pismo, w którym przedstawili swoje postulaty.

W poniedziałek w Warszawie przedstawiciele Porozumienia Zawodów Medycznych spotkali się, by rozmawiać o sytuacji w związku z trwającym protestem rezydentów; po spotkaniu zapowiedziano rozszerzenie protestu rezydentów na inne zawody medyczne.

Kosiniak-Kamysz na wtorkowej konferencji w Sejmie ocenił, że cała ta sytuacja pokazuje "bezczynność" rządu i jego niechęć do rozmowy. "Szczególnie nie jestem w stanie zrozumieć ministra zdrowia (Konstantego Radziwiłła), który - mówiąc kolokwialnie - nie staje na głowie, żeby zakończyć ten protest" - dodał.

Jak mówił, jeżeli lekarze rezydenci oczekują podwyższenia wynagrodzeń do trochę ponad średniej krajowej, to jest to możliwe - jak wyliczył Kosiniak-Kamysz - za 241 mln zł. Wskazał, że w projekcie przyszłorocznego budżetu, 300 mln zł ma być przeznaczone na zwiększenie środków Kancelarii: Prezydenta, Sejmu i Senatu.

Prezes PSL zapowiedział, że jego ugrupowanie przedstawi poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która przesunie środki z finansowania trzech Kancelarii, na podwyżki dla lekarzy rezydentów. "Politycy mogą sfinansować podwyżki dla rezydentów (...). Niech zapłacą za dostępność do lepszej jakości opieki zdrowotnej, za normalnie warunki pracy dla lekarzy rezydentów" - zaznaczył. Według Kosiniaka-Kamysza, nie ma prostszego rozwiązania tego problemu.

Prezes PSL przekonywał, że zdrowie musi stać się priorytetem dla tego rządu i następnych.

Rezydenci domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB, z drogą dojścia do 9 proc. przez najbliższe dziesięć lat. Chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.

W resorcie zdrowia trwają prace na ustawą gwarantującą wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB. Minister Radziwiłł informował, że rok 2017 jest rekordowy pod względem nakładów na ochronę zdrowia - powyżej 80 mld zł; natomiast odsetek PKB na ochronę zdrowia przekroczy 4,7 proc. i będzie najwyższy w historii Polski.