Zarząd powiatu tatrzańskiego ponowił ofertę kupna Polskich Kolei Linowych, w skład których wchodzi m.in. kolej linowa na Kasprowy Wierch. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapewnił w poniedziałek w Zakopanem o woli wsparcia samorządu ze strony rządowej.

„Wielokrotnie Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwiało się sprzedaży PKL przez PKP, a później zapewniało o woli wsparcia wszystkich, których celem będzie przywrócenie PKL do własności samorządowej czy też własności lub współwłasności skarbu państwa” – powiedział PAP minister Adamczyk.

Ofertę kupna akcji PKL zarząd powiatu tatrzańskiego złożył we wrześniu, jednak została ona jednoznacznie odrzucona przez właściciela kolejek, czyli luksemburską spółką Altura. W ostatnim czasie władze powiatu ponowiły ofertę kupna, ale dotychczas nie otrzymały odpowiedzi.

Zarząd PKL poinformował PAP, że nie są obecnie prowadzone żadne rozmowy w tej sprawie.

"Spółka nie otrzymała żadnej nowej propozycji dotyczącej zakupu akcji PKL, a jedynie pismo starosty tatrzańskiego, w którym starosta deklaruje chęć dalszych rozmów dotyczących zakupu PKL" - napisał w stanowisku przesłanym PAP zarząd spółki.

Starosta tatrzański Piotr Bąk powiedział PAP, że zarząd powiatu chce odkupić akcje PKL nawet bez wsparcia finansowego z zewnątrz.

„Złożyliśmy ofertę zawierająca konkretną sumę. W każdym handlu trzeba negocjować i zbliżać się do ceny. My sporządziliśmy rzetelną wycenę spółki i ona jest bazą do dalszej dyskusji. Czy negocjacje będą podjęte, to już zależy od spółki Altura. Jesteśmy gotowi do nabycia stu procent akcji PKL. Nasza propozycja został złożona w sposób formalny i takiej też odpowiedzi oczekujemy” – zaznaczył starosta.

Starosta wyjaśnił, że samorząd dotychczas nie zabiegał o pomoc rządową przy odkupieniu akcji PKL.

„Przygotowaliśmy taką ofertę finansową, gdzie jesteśmy w stanie sami, bez niczyjej pomocy odkupić PKL” – mówił starosta.

Wyceny PKL na zlecenie starostwa tatrzańskiego dokonała jedna z czołowych polskich firm audytorskich z Warszawy. Po wynegocjowaniu kwoty, zarząd powiatu tatrzańskiego chce, aby nabywcą akcji była spółka składająca się z powiatu oraz wszystkich gmin tegoż powiatu czyli: Zakopane, Poronin, Kościelisko, Bukowina Tatrzańska i Biały Dunajec oraz Tatrzańskiego Parku Narodowego.

W kwietniu br. górna stacja kolei głównej na szczycie Kasprowego Wierchu oraz kolej krzesełkowa w Kotle Goryczkowym, przeszła na własność Skarbu Państwa i Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego (PTTK). Wcześniej stan prawny własności co do tych nieruchomości i budynków stanowiących infrastrukturę kolejki był nieuregulowany. Pomimo zakupu akcji przez zagraniczną spółkę Altura, grunty, infrastruktura i budynki na Kasprowym Wierchu pozostawały własnością PKP i PTTK, de facto były dzierżawione przez PKL.

Powrót kolejek linowych na Kasprowy Wierch "w polskie ręce" zapowiadali przed wyborami 2015 r. politycy PiS. Polskie Koleje Linowe (PKL), należące pierwotnie do Grupy PKP, zostały sprywatyzowane w 2013 r. za rządów PO-PSL. PKL jest bezpośrednio kontrolowana przez luksemburską spółkę Altura.

Formalnie spółkę Polskie Koleje Linowe kupiła w 2013 r. spółka Polskie Koleje Górskie (PKG) powołana specjalnie do tego celu przez cztery samorządy podhalańskie, na czele z Zakopanem. Pieniądze na zakup, czyli 215 mln zł, zapewnił fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners. Następnie fundusz przekazał swoje akcje specjalnie powołanej do tego celu spółce Altura, zarejestrowanej w Luksemburgu, która jest posiadaczem 99,78 proc. akcji spółki.

Ponieważ PKG to firma zagraniczna, na przejęcie nieruchomości znajdujących się pod infrastrukturą kolejek wymagana była zgoda MSW. Taka zgoda została wydana, jednak starosta tatrzański zażądał wznowienia postępowania w tej sprawie. Wniosek starosty czeka aktualnie na rozpatrzenie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

Koleje linowe na Kasprowy Wierch, czyli kolej główna na szczyt oraz dwie koleje krzesełkowe w Kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym w całości leżą na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Sprzedaż tej części majątku PKL budziła niepokój dawnych wywłaszczonych właścicieli tatrzańskich hal oraz spadkobierców terenów położonych w części reglowej, którzy również utracili swoją własność na rzecz budowanej przed wojną kolejki.

Kolej linowa na Kasprowy Wierch ruszyła 15 marca 1936 roku. Jej budowa była jednym ze sztandarowych wyzwań międzywojennej Rzeczpospolitej; inwestycja nie powstałaby bez determinacji ówczesnego wiceministra transportu Aleksandra Bobkowskiego. Sprzedaż należących do PKP kolejek linowych budziła wiele kontrowersji.

Oprócz kolejek linowych na Kasprowy Wierch, do PKL należą też kolejki na Gubałówkę, Butorowy Wierch, wyciągi w Krynicy, Szczawnicy, Zawoi i Międzybrodziu Żywieckim. (PAP)

Autor: Szymon Bafia