Należy wreszcie podnieść roczną kwotę wolną od podatku dla wszystkich obywateli – powiedział w poniedziałek wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz’15).

Polityk w programie „Kwadrans polityczny” TVP1 przekonywał, że żyjemy w państwie, które swoim posłom i senatorom zapewnia kwoty wolne od podatku na poziomie 30 451 zł, a zwykły obywatel ma kwotę dziesięciokrotnie mniejszą - 3 091 zł (w przypadku rocznych dochodów od 11 tys. zł do 85 tys. 528 zł – PAP). „Gdzie tu jest równość wobec prawa?” – dodał.

Na pytanie, czy to nie trąci populizmem, bo chodzi tylko ponad 500 osób, poseł Tyszka powiedział, że „jeśli stanowiący prawo gwarantują sobie sytuację dziesięć razy lepszą niż zwykły obywatel, to ma on prawo się zastanawiać, czy to jest system sprawiedliwy”.

„Zaproponowaliśmy opodatkowanie diet poselskich oraz niższą kwotę wolną od podatków dla posłów, ale to zostało zamrożone przez (sejmową) komisje finansów. Teraz zaproponowaliśmy podwyższenie tej kwoty obywatelom, ale to zostało odrzucone w pierwszym czytaniu” – wyjaśniał wicemarszałek Sejmu.

Przypomniał, że PiS w kampanii wyborczej zapowiadał podniesienie kwoty wolnej od podatku, jednak „od dwóch lat nic się w tej sprawie nie dzieje”.

„Premier Beata Szydło na początku swoich rządów wygłosiła expose, w którym zapowiadała, że w ciągu 100 dni zrealizuje obietnicę podniesienia kwoty wolnej od podatku” – wskazał Tyszka.

W programie zwrócono uwagę, że według ekonomistów zmiana kwoty wolnej od podatku dla wszystkich obywateli byłoby dużym obciążeniem dla budżetu. Trwają jednak prace nad jej podniesieniem.