Jestem spokojna o wynik tego postępowania, gdyż nasze działania są transparentne; rozstrzygnięcie wniosku przez CBA powinno uciąć wszelkie spekulacje - powiedziała we wtorek rzeczniczka PiS Beata Mazurek komentując sprawę pisma Kancelarii Premiera do CBA dot. b. pracowników KPRM.

Piotr Kaczorek w wydziału komunikacji społecznej CBA poinformował we wtorek PAP, że Centralne Biuro Antykorupcyjne analizuje pismo z Kancelarii Premiera w sprawie działalności dwóch b. pracowników KPRM. Według mediów dwójka PR-owców premier Beaty Szydło - Piotr Matczuk i Anna Plakwicz - odeszła z KPRM i otworzyła firmę Solvere, która miała współtworzyć kampanię billboardową "Sprawiedliwe sądy" finansowaną przez Polską Fundację Narodową.

"Otrzymaliśmy takie pismo z KPRM w piątek. Analizujemy je, jak całą korespondencję wpływającą do Biura. Nie przesądzamy o wynikach tych analiz" - powiedział PAP Kaczorek.

Do sprawy pisma przesłanego przez KPRM do CBA odniosła się we wtorek w rozmowie z dziennikarzami rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

"Nasze działania są działaniami transparentnymi, jestem spokojna o wynik tego postępowania. Poczekajmy na rozstrzygnięcie, nie mamy niczego do ukrycia. Natomiast dlaczego ten wniosek został złożony, co ma sprawdzać CBA, odsyłam do KPRM, my nie byliśmy autorami tego wniosku" - oświadczyła Mazurek.

Rzeczniczka PiS dodała, że w przestrzeni medialnej pojawiło się wiele informacji na temat firmy Solvere. "Jeśli KPRM chce uciąć wszelkie spekulacje, to rozstrzygnięcie przez CBA złożonego wniosku, w mojej ocenie, będzie słuszne" - powiedziała.

"Wedle mojej wiedzy, wszystko odbyło się zgodnie z prawem" - zaznaczyła Mazurek.