W czwartek odbędzie się posiedzenie niejawne komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji; komisja przeanalizuje wnioski stron złożone w badanej w zeszłym tygodniu sprawie Chmielnej 70 - podał członek komisji Paweł Rabiej (Nowoczesna). Jak dodał, następna w kolejce jest inna działka przy Pl. Defilad.

Rabiej - gość czwartkowego programu radiowej Jedynki - został spytany jakie sprawy będą omawiane na posiedzeniu komisji. "Dzisiaj mamy kolejne posiedzenie dlatego, że w tamtym tygodniu rozpatrywaliśmy sprawę Chmielnej 70 - to jest działka na terenie blisko Pałacu Kultury, rzeczywiście ważna, istotna sprawa, od której właściwie zaczęło być głośno o reprywatyzacji w Warszawie" - wyjaśnił poseł Nowoczesnej. "Minął tydzień, więc na pewno wpłynęły wnioski od stron i będziemy przyglądać się temu, co w tych wnioskach jest" - dodał.

Rabiej tłumaczył, że komisja weryfikacyjna ma obowiązek regularnych spotkań, w celu dalszego prowadzenia sprawy reprywatyzacji, ponieważ jej członków wiążą procedury prawa administracyjnego. Dopytywany, czy będą kolejne przesłuchania w sprawie kamienicy przy ulicy Chmielnej 70 Rabiej odpowiedział, że jeśli we wnioskach stron nie będzie zaskakujących nowych argumentów, "to już będzie moment, w którym ta sprawa dojrzewa do wydania decyzji przez komisję weryfikacyjną".

Pytany, jakie sprawy będą rozpatrywane przez komisję w dalszej kolejności Rabiej odpowiedział, że "lista spraw jest dość długa", a kolejna będzie dotyczyła nieruchomości przy ulicy Siennej 29. Wyjaśnił, że jest to sprawa dotycząca działki "na Placu Defilad w Warszawie, też bardzo głośna, też istnieją tam spore podejrzenia, co do tego, że ta decyzja została wydana błędnie". "Wpływa do komisji bardzo dużo spraw, w tej chwili ponad dwieście wpłynęło już zgłoszeń dotyczących spraw kamienic na przykład lokatorskich" - dodał Rabiej.

Rabiej pytany, czy komisja będzie rozpatrywać wszystkie wnioski sprawie reprywatyzacji, czy dokona selekcji spraw, odpowiedział, że komisja już ma "procedurę selekcyjną". Tłumaczył, że przy rozpatrywaniu podjęcia danej sprawy przez komisję "najważniejsze jest to, czy zachodzi podejrzenie, że reprywatyzacja była niewłaściwa". Dodał, że równie ważnym kryterium jest to, czy decyzja o reprywatyzacji danej działki "dotknęła w jakimś stopniu też mieszkańców".