Problem dronów oraz instalacja systemów nawigacji nowej generacji były głównymi tematami konferencji o aktualnych wyzwaniach polskiego lotnictwa cywilnego. Uczestnicy podkreślali, że Polska nadąża, a nawet wyprzedza postęp w zarządzaniu ruchem lotniczym.

Konferencję „Aktualne wyzwania polskiego lotnictwa cywilnego – bezpieczeństwo, innowacje, perspektywy” zorganizował w środę w Warszawie Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa/Modlin z okazji piątej rocznicy uruchomienia. Jak przypomniał p.o. prezes lotniska w Modlinie Leszek Chorzewski, po pięciu latach działania dynamiczny rozwój portu wymusza konieczność jego rozbudowy. W efekcie zaprojektowanej modernizacji terminal w Modlinie podwoi przepustowość do 6 mln pasażerów rocznie - powiedział.

Jak zauważył z kolei prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Janusz Niedziela, rozbudowa Modlina to wzrost natężenia ruchu lotniczego w Polsce, znacznie szybszego niż na Zachodzie. Do roku 2030-2032 osiągniemy podwojenie natężenia ruchu lotniczego nad Polską - ocenił Niedziela i podkreślił, że polski system zarządzania ruchem, za który odpowiada PAŻP, jest na "dobrym, europejskim poziomie". Dzięki jakości i elastyczności systemu Polska jest w europejskiej czołówce jeśli chodzi o brak opóźnień. Linie lotnicze płacą nam za obsługę ruchu, ale oprócz bezpieczeństwa oczekują jak najmniejszych opóźnień - przypomniał.

W najbliższych 3 latach PAŻP planuje wydać na inwestycje ok. 3 mld zł. Nie tylko kupujemy technologie, ale rozwijamy je u siebie - zaznaczył Niedziela. Wśród najciekawszych przedsięwzięć wymienił plany zainstalowania na lotnisku w Krakowie systemu nawigacyjnego GBAS (Ground Based Augmentation System), który pozwala na wykorzystanie wielu ścieżek podejścia i odlotów. Dzięki rozproszeniu ruchu samolotów mieszkańcy okolic są znacznie mniej narażeni na hałas.

Dyrektor ds. operacyjnych Portu Lotniczego Poznań-Ławica Jerzy Baumann podkreślił, że taki system w przyszłości powinien również zostać zainstalowany i na tym lotnisku, bo leży w gęsto zaludnionej okolicy i tradycyjnie zmaga się ze skargami na hałas. Chorzewski z kolei ocenił, że w ciągu 10 lat Modlin będzie budował drugi pas do startów i lądowań, który również będzie potrzebował GBAS. Co prawda Modlin nie zakłóca życia mieszkańcom, ale chcemy być lotniskiem innowacyjnym - mówił.

Jako kolejny problem, oprócz bezpiecznego zarządzania rosnącym ruchem samolotów, uczestnicy konferencji wskazali wzrost liczby dronów. Jak mówił dyrektor departamentu bezzałogowych statków powietrznych Urzędu Lotnictwa Cywilnego Paweł Szymański, w UE pewnym problemem jest brak regulacji wspólnotowych, użycie dronów każde państwo reguluje z osobna. Podkreślił jednak, że Unia zmierza w kierunku wspólnych regulacji, tak aby usługi za pomocą dronów można było oprzeć na jednolitych zasadach w całej Wspólnocie. Generalną zasadą ma być dostosowanie poziomu restrykcji do poziomu zagrożenia, powodowanego daną operacją dronem. Co innego loty na przysłowiowej łące, a co innego usługi w pobliżu lotniska - tłumaczył.

Szymański mówił też, że dalej idące unijne koncepcje przewidują całkiem nowy system zarządzania ruchem bezzałogowym, który ma "bezpiecznie wprowadzić dużą liczbę dronów na niebo". W jego ocenie, Polska jest jednak liderem, jeśli chodzi o regulacje dotyczące dronów.

Leszek Chorzewski poinformował natomiast, że jeszcze tego lata w Modlinie planowany jest pokaz systemu, który jest w stanie obezwładnić drona w wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji, np. gdy pojawi się na ścieżce schodzenia lądującego samolotu. Z kolei prezes PAŻP mówił, że w planach Agencji jest stworzenie obszarów zamkniętych dla dronów, ograniczonych "elektronicznymi ścianami". Systemy drona, który zbliży się do takiej "ściany" zostaną zablokowane, w rezultacie spadnie on na ziemię - tłumaczył Janusz Niedziela. Wśród innych technologii, które PAŻP rozważa we współpracy z ULC, wymienił wirtualną wieżę kontrolną, tzw. remote tower. Kontrolerzy znajdują się w zupełnie innym miejscu niż lotnisko, ale widzą obraz jak z prawdziwej wieży dzięki łączom i systemowi kamer. Ponieważ ULC uznał, że lepiej takie systemy wdrażać w mniejszych portach, myślimy o zdalnym połączeniu kontroli lotnisk w Lublinie i Rzeszowie - powiedział prezes PAŻP.(PAP)