Plan, który wynika ze Strategicznego Przeglądu Obronnego, wymaga zmian organizacyjnych, personalnych oraz zmiany kierunków modernizacji sił zbrojnych, w tym zwiększenia siły rażenia i położenia większego wysiłku na zdolności antydostępowe - powiedział PAP szef MON Antoni Macierewicz.



We wtorek w południe MON zaprezentuje wyniki Strategicznego Przeglądu Obronnego (SPO). PAP spytała szefa MON, jak ustalenia wpłyną na modernizację techniczną sił zbrojnych.

"Plan, który wynika ze Strategicznego Przeglądu Obronnego, rzeczywiście wymaga, po pierwsze, zmian organizacyjnych, po drugie, zmian personalnych, po trzecie, zmian kierunków modernizacji polskiej armii. Wszystkie te trzy elementy są absolutnie konieczne. Co do szczegółów, one zostaną przedstawione w najbliższym czasie" - powiedział Macierewicz.

"Musi nastąpić większe przekierowanie wysiłku na zdolności antydostępowe, czyli te, które sprawiają, że siły rażenia przeciwnika są mniej skuteczne niż były one dotychczas, że stawiamy barierę między nami a naszym przeciwnikiem, która sprawia, że ich możliwości rażenia, potencjalnie bardzo duże, będą przez Polskę eliminowane" - powiedział minister.

Przez zdolności antydostępowe (ang. anti-access/area denial, A2/AD) NATO rozumie utrudnianie dostępu do teatru działań, np. przez rozmieszczanie różnego zasięgu pocisków i systemów obrony powietrznej. W kontekście tego typu zdolności szef MON wymienił programy związane z obroną powietrzną - Wisła (średni zasięg i możliwości przeciwrakietowe), Narew (krótki zasięg) i Poprad (bardzo krótki zasięg). Kontrakt na Poprady został podpisany w grudniu 2015 r., w sprawie Wisły i Narwi postępowania jeszcze trwają.

Drugi wymieniony przez szefa MON priorytet to "skoncentrowanie wysiłku na zasadniczym zwiększeniu naszej siły rażenia, która będzie zdolna powstrzymać atakującego przeciwnika".

Zdaniem Macierewicza, realizacja zaleceń SPO będzie wymagała zsynchronizowanych wysiłków dotyczących modernizacji technicznej, finansów i organizacji sił zbrojnych oraz nakierowania ich na realizację wynikającego z konstytucji celu, jakim jest ochrona niepodległości i całości państwa oraz bezpieczeństwa jego granic.

"Bardzo cenimy solidarność naszych sojuszników. Było dla mnie jednym z zasadniczych celów mojej misji w MON, żeby ta obecność sojuszników z NATO i amerykańskich została rzeczywiście zrealizowana. Wiem, jak długo Polacy na tę obecność czekali, a więc to jest niezbędny element naszego bezpieczeństwa. Ale bez zdolności własnej, polskiej armii do sprostania ewentualnym zagrożeniom nawet wtedy, gdybyśmy musieli w pierwszym etapie walczyć sami, bez takiej zdolności bezpieczeństwo Polski zawsze będzie podważalne, zawsze będzie wątpliwe. I to jest właśnie cel modernizacji i zmian w polskiej armii. Osiągnięcie takiej sytuacji, w której sami będziemy zdolni zatrzymać ewentualnego agresora" - powiedział Macierewicz.

Strategiczny Przegląd Obronny rozpoczął się w MON w połowie lipca 2016 r. W przeszłości MON przeprowadziło dwa strategiczne przeglądy obronne, sporządzono także szerszy Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego.

Pierwszy SPO, zainicjowany za rządów SLD, został przeprowadzony w latach 2004-06. Dokumentu nie opublikowano, ale - jak mówił autor SPO, ówczesny wiceminister obrony Andrzej Karkoszka - pewne wskazówki zostały przyjęte przez MON.

Wiosną 2011 r., gdy ministrem obrony był Bogdan Klich, zostały przedstawione wyniki drugiego SPO. Zalecał on równowagę między obroną terytorium, udziałem w misjach sojuszniczych i zadaniami dodatkowymi, jak wsparcie cywilnych służb w razie klęsk. Konkluzje tego SPO zostały uwzględnione w Strategicznym Przeglądzie Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN), przeprowadzonym na polecenie prezydenta Bronisława Komorowskiego w latach 2010-13.

Jawne wnioski z SPBN wskazywały na zagrożenia i wyzwania nie tylko w sferze obronności. Za znikome uznano zagrożenie wojną na pełną skalę, autorzy dostrzegali natomiast ryzyko prób wywarcia presji wojskowej lub uderzeń punktowych, a także prób wykorzystania dostaw energii do wywierania nacisku. SPBN zwracał też uwagę na niekorzystne trendy demograficzne, ryzyko niepokojów społecznych i wyzwania związane z dewastacją środowiska. Zalecał aktywność w NATO i UE.

Konkluzje SPBN, szczególnie wniosek o braku zagrożenia wojną na dużą skalę, wielokrotnie krytykował obecny szef MON Antoni Macierewicz.