Omówienie bieżącej sytuacji politycznej oraz ewentualne zmiany w programie partii w związku ze zbliżającym się kongresem - tymi tematami mają zająć się politycy Prawa i Sprawiedliwości podczas wyjazdowego spotkania klubu i władz tej partii - dowiedziała się PAP od polityków PiS.

Spotkanie ma się odbyć w Domu Rekolekcyjnym przy Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie k. Sanoka na Podkarpaciu. Wezmą w nim udział posłowie oraz władze Prawa i Sprawiedliwości, a także przedstawiciele rządu.

"Wyjazdowe posiedzenie ma być m.in. przygotowaniem do zaplanowanego na lipiec kongresu PiS. Prezes Jarosław Kaczyński chce się spotkać z politykami i porozmawiać m.in. na temat bieżącej sytuacji politycznej i ewentualnych zmian w programie partii" - powiedział PAP polityk z władz partii.

W ubiegłym tygodniu PAP dowiedziała się, że prezes PiS podczas spotkania z władzami poszczególnych okręgów partii ogłosił, że 1 lipca odbędzie się kolejna część kongresu partii. Pierwsza część kongresu odbyła się na początku lipca ubiegłego roku. Jarosław Kaczyński został wówczas ponownie wybrany na prezesa PiS. Przekonywał też, że PiS jest ośrodkiem racjonalnego myślenia o Polsce i Europie.

Podczas wystąpienia, które otworzyło V kongres PiS w Warszawie, Kaczyński omówił drogę PiS od przegranych wyborów parlamentarnych w 2011 r. i rozłamu w partii do zwycięstwa w 2015 r. w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Nakreślił wówczas cele swego obozu politycznego.

Oceniając obecną sytuację Kaczyński, stwierdził: "idziemy we właściwym kierunku, ale kolumna nam się rozciągnęła, jest czołówka, ale (...) są też tabory". Jako obszary, które wymagają dalszych zmian wskazał, m.in. służbę zdrowia, system podatkowy oraz służbę dyplomatyczną.

Zaznaczył też, że obecnie w Polsce podejmowanych jest bardzo dużo decyzji personalnych i wobec tego "muszą być popełniane błędy, tego się nie da uniknąć". Według niego nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że błędy te - jak mówił - "będą weryfikowane i naprawiane".

Prezes PiS pytany pod koniec marca przez PAP, czy któryś minister jest "na cenzurowanym", odpowiedział: "Różnie się dzieje. Na ostatnim kongresie partii mówiłem o +taborach+, że jedni są dalej, inni są z tyłu. Nie zawsze ci sami są z tyłu, a ci sami na przedzie. To się zmienia".

Dopytywany, kto obecnie jest z tyłu, odparł: "Nie tak długo, nie potrafię jeszcze powiedzieć kiedy, będzie druga tura kongresu PiS. Proszę z uwagą słuchać mojego wystąpienia. Nie wiem, czy znów będzie mowa o +taborach+, ale może być".

Rafał Białkowski (PAP)