Z Włoch wydalono w sobotę dwóch Tunezyjczyków - poinformowało MSW w Rzymie. Jako powód podano względy bezpieczeństwa państwa. Jeden z odesłanych do Tunezji imigrantów utrzymywał kontakty ze sprawcą zamachu terrorystycznego w Berlinie z 19 grudnia.

Włoska policja ustaliła, że wydalony 44-letni Tunezyjczyk, który nie miał stałego adresu zameldowania, był w czerwcu 2015 roku w kontakcie ze swym rodakiem, Anisem Amrim, sprawcą ataku na bożonarodzeniowy targ w stolicy Niemiec.

Amri, który zabił w zamachu 12 osób, w tym jednego Polaka, w 2015 roku po wyjściu z włoskiego więzienia zamieszkał u innego tunezyjskiego imigranta niedaleko Rzymu. Potem opuścił Włochy i przeniósł się do Niemiec. Po zamachu w Berlinie przedostał się do Włoch, gdzie został zastrzelony przez policję 22 grudnia zeszłego roku koło Mediolanu.

Drugi odesłany do Tunezji imigrant ma 34 lata i - jak wynika z monitoringu prowadzonego przez włoskie służby specjalne wśród wspólnoty muzułmańskiej w Perugii - wyrażał poparcie dla Państwa Islamskiego i nie wykluczał, że pojedzie walczyć do Syrii.

Włoski resort spraw wewnętrznych podał, że od stycznia 2015 roku wydalono 147 osób uważanych za ekstremistów bądź powiązanych ze środowiskami radykalnymi. W tym roku zmuszono do opuszczenia Włoch z powodów bezpieczeństwa 15 osób. (PAP)