Nigdy nie negowaliśmy, że kryzys migracyjny powinien być zażegnany siłami wspólnymi, dlatego nie życzymy sobie, by ktokolwiek w Europie mówił wobec Warszawy, że zachowuje się niesolidarnie - podkreślił w piątek w Sejmie wiceszef MSZ Konrad Szymański.

Wiceminister przedstawił w piątek w Sejmie informację na temat działań Polski w ostatnim półroczu 2016 r. na forum UE, gdy przewodnictwo w Radzie UE sprawowała Słowacja.

Według Szymańskiego ważnym elementem prac słowackiej prezydencji było nowe podejście do polityki migracyjnej. "Prezydencja słowacka z dużym ładunkiem zdrowego rozsądku i w poczuciu, jak sądzę, odpowiedzialności za całość Unii, a nie za interesy jednego czy drugiego państwa, zaproponowała rozwiązania korekcyjne" - podkreślił wiceminister.

"W żadnym momencie nie negowaliśmy, że kryzys migracyjny, który destabilizuje państwa południa i przynosi bardzo określone konsekwencji polityczne w UE, powinien być zażegnany siłami wspólnymi. Nigdy się nie odwracaliśmy od tej sprawy i dlatego nie życzymy sobie, by ktokolwiek w Europie mówił wobec Warszawy, że zachowuje się niesolidarnie" - powiedział Szymański.

Według niego polski rząd uruchomił "znacznie większe środki natury humanitarnej", otworzył drzwi do zmian ustroju europejskiej straży granicznej i wsparł zawieranie "ambitnych i kosztowanych" umów z krajami trzecimi. Podkreślił też, że zeszłotygodniowy unijny szczyt na Malcie pokazał, że Polska jest otwarta na "rozsądne kształtowanie mechanizmów odpowiedzi na kryzys migracyjny" - przywracania kontroli na granicach zewnętrznych UE.

"Natomiast nie jesteśmy skłonni do tego, żeby poprzeć jakąkolwiek formę ponadnarodowego zarządzania ruchem migracyjnym czy uchodźczym" - podkreślił.

"Jesteśmy gotowi do rozsądnych kompromisów" - zadeklarował wiceminister. Uznał, że próbą znalezienia takich rozsądnych kompromisów były prace słowackiej prezydencji. Chodziło, jak mówił, o "stworzenie takiej architektury odpowiedzialności wspólnej za kryzysy migracyjne czy natury uchodźczej, które by dawały rękojmię każdemu państwu członkowskiemu kontroli tego procesu i kontroli stopnia odpowiedzialności".

Na szczycie w Bratysławie we wrześniu Grupa Wyszehradzka zaproponowała koncepcję tzw. elastycznej solidarności. Potem Słowacja proponowała jeszcze rozwiązanie określone jako "efektywna solidarność" - by państwa, które nie chcą przyjmować uchodźców, płaciły lub wysyłały inne formy wsparcia. Propozycje nie znalazły jednak uznania wszystkich państw członkowskich.