Rosja prowadzi ciągłą kampanię ataków cybernetycznych, które są wymierzone w infrastrukturę krytyczną Zachodu i mają podważyć podstawy demokracji - ostrzegł minister obrony Wielkiej Brytanii Michael Fallon cytowany w piątek przez BBC.

W jego ocenie Moskwa uczyniła z dezinformacji broń, którą wykorzystuje do rozszerzania swych wpływów w państwach Zachodu i destabilizowania tamtejszych rządów. Celem rosyjskich władz jest także osłabienie NATO - dodał Fallon. Jego zdaniem prezydent Rosji Władimir Putin postanowił być "strategicznym konkurentem" Zachodu.

"Rosja wyraźnie sprawdza NATO i Zachód. Chce w ten sposób rozszerzyć swoje strefy wpływu i osłabić Sojusz" - mówił.

W związku z tym brytyjski minister obrony uznał, że państwa członkowskie Sojuszu muszą zwiększyć swe zdolności w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. W jego ocenie NATO musi bardziej zdecydowanie walczyć z "fałszywą rzeczywistością" kreowaną przez Kreml.

Poparł jednocześnie prezydenta USA Donalda Trumpa, który domaga się od państw członkowskich, aby wywiązały się z zobowiązania do przeznaczania na obronność 2 proc. PKB.

"NATO musi efektywniej bronić się w sferze cybernetycznej, tak jak robi to na lądzie, w powietrzu i na morzach, aby przeciwnicy wiedzieli, że zapłacą cenę za sięgnięcie po broń cybernetyczną" - dodał Fallon.

Przypomniał, że to właśnie Rosja jest podejrzewana o ataki hakerskie m.in. na francuską telewizję TV5Monde, niemiecki parlament i w Bułgarii. Zwrócił też uwagę, że Moskwa posądzana jest o działania podczas ostatnich wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Rosja odpiera te zarzuty.

Jednocześnie Fallon przyznał, że ma nadzieję, iż Rosja zmieni swoją postawę, co umożliwi w przyszłości współpracę z Zachodem. (PAP)