Absurd goni absurd - tak działalność ministra kultury Piotra Glińskiego ocenił we wtorek Rafał Grupiński (PO). Skrytykował zwłaszcza pomysł połączenia Muzeum II Wojny Światowej i Muzeum Westerplatte oraz zakup kolekcji Czartoryskich.

Grupiński, który w gabinecie cieni PO pełni funkcję szefa resortu kultury i dziedzictwa narodowego odniósł się na wtorkowej konferencji prasowej do informacji o wstrzymaniu przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie połączenia dwóch gdańskich muzeów - Muzeum II Wojny Światowej i Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 do czasu prawomocnego rozpoznania zażalenia na decyzję resortu kultury. Zażalenie takie złożyły dyrekcja MIIWŚ i Rzecznik Praw Obywatelskich.

Według Grupińskiego Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 zostało stworzone sztucznie, po to "by przejąć Muzeum II Wojny Światowej". "Uzasadnienie połączenia tych muzeów było kuriozalne" - podkreślił polityk. Uzasadniano, że połączą się potencjałem - muzeum, którego jeszcze nie ma z Muzeum II Wojny Światowej tworzonym od ośmiu lat oraz że będzie to racjonalizacja wydatków - zaznaczył.

"Po to powołano Muzeum Westerplatte, czyli nowe wydatki, żeby potem je połączyć z Muzeum II Wojny Światowej, żeby zracjonalizować wydatki, więc absurd goni absurd i logika działania ministra Glińskiego jest tutaj aż nazbyt widoczna" - dodał poseł PO.

Grupiński negatywnie ocenił też zakup przez resort kultury kolekcji Czartoryskich. Określił to działanie jako "niezrozumiałe i niepotrzebne z punktu widzenia interesu narodowej kultury".

"Przypomnę, że po roku wahań prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, którą przeprowadził prezydent Bronisław Komorowski, a mianowicie o ochronie zabytków, szczególnie zabytków ruchomych. Tam było wyraźnie powiedziane, że wszystkie zabytki nie mogą ani opuszczać wnętrz, w których są, ani opuszczać granic kraju, jeśli tylko są objęte ochroną jako obiekt zabytkowy i są wpisane na listę skarbów dziedzictwa narodowego" - zaznaczył poseł.

"Gdyby pan profesor Gliński stworzył taką listę skarbów dziedzictwa narodowego do grudnia to nie musiałby wydawać 0,5 mld zł na zakup kolekcji Czartoryskich" - podkreślił.

Grupiński skrytykował również ministra kultury za sposób finansowania sztuki współczesnej. "Przez cały ubiegły rok minister nie chciał przeznaczyć finansów ani na Muzeum Sztuki Współczesnej, ani na Muzeum Sztuki w Łodzi. Dopiero późną jesienią minister się zdecydował na przekazanie środków bardzo późno, nie wiem czy oba muzea zdołały wykonać swoje zakupy i cele, jakie przedłożyły w ostatnim 1,5 miesiącu" - zaznaczył poseł.

Odnosząc się do danych przedstawionych przez GUS we wtorek, że wzrost PKB za 2016 r. wyniósł 2,8 proc. wobec 3,9 proc. ocenił, że spowolnienie gospodarcze może także zmniejszyć wydatki na kulturę. "Kultura jest niezwykle zawsze mocno zależna od tego, na ile dynamicznie rozwija się gospodarka" - dodał polityk Platformy.

Na wtorkowej konferencji prasowej wicepremier minister kultury Piotr Gliński zapowiedział kilkanaście rozwiązań ustawowych, budowę sieci muzeów, połączenie Muzeum II Wojny Światowej i Muzeum Westerplatte oraz projekt umożliwiający ściąganie abonamentu RTV.

Premier Beata Szydło zwróciła uwagę na inicjatywy ministerstwa upamiętniające wydarzenia historyczne, promowanie polskiej kultury zagranicą, dopominanie się o dobre imię Polski oraz tłumaczenie prawdy historycznej. Oceniła, że resort kultury bardzo aktywnie prowadzi swoją politykę i podkreśliła, że to MKDiN będzie koordynatorem jubileuszu 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, która przypadnie w listopadzie 2018 r.