Złoty zyskał na wartości wobec euro czy dolara, w piątek był też najmocniejszy wśród walut regionu - poinformował analityk DM mBanku Rafał Sadoch.

Ok. godz. 17.30 dolar kosztował 4,22 zł; euro - 4,41 zł; funt brytyjski - 5,26 zł; frank szwajcarski - 4,11 zł.

Największa skala aprecjacji polskiej waluty miła miejsce w godzinach wczesnopopołudniowych jeszcze przed publikacją lepszych od oczekiwań danych z rynku pracy, zatem te nie miały większego wpływu na notowania.

W listopadzie dynamika płac przyspieszyła do 4,0 proc. r/r z 3,6 proc. r/r miesiąc wcześniej, a wzrost zatrudnienia utrzymał się na poziomie 3,1 proc. r/r, co potwierdziło bardzo dobrą sytuację na polskim rynku pracy.

Kończący się tydzień był mieszany dla złotego. Z jednej strony polska waluta umocniła się wobec euro, ale z drugiej strony potaniała wobec dolar. "Było to wynikiem zaostrzenia retoryki Fed" - zaznacza Sadoch. W przyszłym tygodniu notowania EUR/PLN i USD/PLN powinny utrzymać się jednak powyżej odpowiednio poziomów 4.40 i 4.20.

Natomiast analityk DM BOŚ Konrad Ryczko wskazuje, że "bilans tygodnia na złotym wypada relatywnie neutralnie – poza podbiciem USD/PLN – na większości par obserwowaliśmy poruszanie się blisko punktów odniesienia".

"Teoretycznie ewentualna korekta ostatniej siły dolara na szerokim rynku stworzyłaby dogodny układ do rozegrania mocniejszego złotego jeszcze przed końcem roku" - podkreśla Ryczko. (PAP)