Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak z "całą pewnością" powinni stracić stopnie generalskie - ocenił w czwartek lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. Jego zdaniem, Jaruzelski i Kiszczak są współodpowiedzialni za przynajmniej 100 ofiar w czasie stanu wojennego.

Kukiz powiedział w czwartek w radiu RMF FM, że Jaruzelski i Kiszczak z "całą pewnością" powinni stracić stopnie generalskie. "Nigdy nie jest za późno, pewne sprawy się nie przedawniają, Kiszczak i Jaruzelski zapisali się niezbyt chlubnie w historii Rzeczypospolitej, nie uważam, żeby osoby, które są współodpowiedzialne za przynajmniej 100 ofiar w czasie stanu wojennego, w czasie ich rządów, miały być z traktowane z honorami" - podkreślił.

"Udało im się dożyć do końca swoich dni we miarę względnym spokoju. Przerażające (jest), że spełniły się słowa piosenki Jacka Kaczmarskiego (Wróżba - PAP) +kary nie będzie dla przeciętnych drani, a lud ofiary złoży nadaremnie, morderców grzebać będą z honorami, na bruku ulic nędza się wylęgnie+" - zaznaczył Kukiz.

Pytany, czy odebranie stopni generalskich, to nie jest zemsta, Kukiz powiedział: "Dla mnie wygląda to na elementarne szukanie resztek sprawiedliwości. Ubolewam, że w trakcie życia tych dwóch panów, nie doszło do jakiegoś rozliczenia".

We wtorek minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zapowiedział, że Jaruzelskiemu i Kiszczakowi zostaną odebrane stopnie generalskie. "Podejmujemy w tej sprawie kroki prawne mające na celu odebranie stopni wojskowych zarówno Jaruzelskiemu, jak i Kiszczakowi. Zbrodniarze odpowiedzialni za działanie zbrojne przeciwko własnemu narodowymi nie zasłużyli na to, by nosić te stopnie wojskowe" - dodał Macierewicz.

Szef MON poinformował, że będzie to decyzja Sejmu. "Będzie to związane z nowelizacją ustawy o powszechnym obowiązku służby wojskowej, której odpowiedni artykuł zostanie tak zmieniony, by ta decyzja była możliwa" - wyjaśnił Macierewicz.

Zgodnie z obecnie obowiązującą ustawą o powszechnym obowiązku obrony żołnierz traci stopień wojskowy w razie zrzeczenia się obywatelstwa polskiego, odmowy złożenia przysięgi wojskowej lub uprawomocnienia się wyroku sądu orzekającego środek karny pozbawienia praw publicznych albo degradacji.

Kukiz był też pytany o ocenę projektu tzw. ustawy dezubekizacyjnej, który zakłada, że "za służbę na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. emerytury i renty sięgną maksymalnie średniego świadczenia w ZUS. W środę Sejm debatował nad sprawozdaniem komisji: administracji i spraw wewnętrznych oraz polityki społecznej i rodziny, które pozytywnie zaopiniowały projekt. Kluby: PO, PSL i Nowoczesna chcą odrzucenia projektu.

Kukiz powiedział, że trzeba obniżyć emerytury tym esbekom, "którzy zostali negatywnie zweryfikowani i tym, którym się udowodni, że złożyli fałszywe oświadczenia". "Od tego jest IPN, aby badać jednostkowe przypadki, czy ktoś oszukał, czy nie oszukał, czy jego weryfikacja była naciągana. Nie wolno na drodze ustawy generalizować, wszystkich wrzucać do jednego worka" - ocenił.