"Musimy dokonać ogromnego skoku w naszej zbiorowej obronie. (...) Faktem jest, że niebezpieczeństwo nie zniknie, nawet po zakończeniu wojny na Ukrainie" - powiedział Rutte na konferencji zorganizowanej przez think tank Chatham House.

NATO musi zwiększyć wydatki na obronę powietrzną

"NATO potrzebuje 400-procentowego zwiększenia zdolności (w zakresie) obrony powietrznej i przeciwrakietowej" - dodał.

"Widzimy na Ukrainie, jak Rosja sieje terror z nieba, więc musimy wzmocnić tarczę, która chroni naszą przestrzeń powietrzną" - podkreślił i przypomniał, że Rosja nawiązała współpracę z Chinami, Koreą Północną i Iranem.

Rutte: Rosja produkuje jej w ciągu trzech miesięcy tyle, ile całe siły NATO wytwarzają w ciągu roku

"Produkuje więcej broni, niż myśleliśmy" – mówił Rutte. "Jeśli chodzi o amunicję, Rosja produkuje jej w ciągu trzech miesięcy tyle, ile całe siły NATO wytwarzają w ciągu roku" - zaalarmował.

Szef NATO spotkał się w Londynie z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, który, jak dotąd, zobowiązał się do zwiększenia przez stronę brytyjską wydatków na obronę do 2,5 proc. PKB do 2027 r. i do 3 proc. PKB po tym terminie.

Fragmenty przemówienia Ruttego na konferencji think tanku Chatham House zostały ujawnione wcześniej w poniedziałek. Natychmiast odniosły się do niego władze Rosji. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ocenił, że plany zwiększenia wydatków NATO na obronę powietrzną mają konfrontacyjny charakter i będą kosztowne dla europejskich podatników.

Rosja reaguje na przemówienie szefa NATO

Według Pieskowa NATO "zrzuciło maskę" i dowiodło, że jest "instrumentem agresji i konfrontacji", a nie "utrzymania stabilności i bezpieczeństwa na kontynencie".