Wiceminister wzięła udział w Brukseli w konferencji think-tanku Brussels Institute for Geopolitics, zorganizowanej z okazji Dnia Europy i 75. rocznicy uchwalenia Deklaracji Schumana.
Przedstawiła na niej znaczące zmiany w krajobrazie geopolitycznym Europy w latach 2010-2025, zwracając uwagę na ewolucję relacji z Rosją, od początkowych prób partnerstwa po obecny stan wrogości, szczególnie po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku.
"To była również słynna era resetu w stosunkach z Rosją..."
"Kiedy przypomnimy sobie rok 2010, to nie był tylko czas kryzysu finansowego. To była również słynna era resetu w stosunkach z Rosją, którą rozpoczęła administracja prezydenta USA Baracka Obamy i która miała pewne konsekwencje również w polityce europejskiej. Próbowaliśmy zbudować relacje z Rosją, powiedziałabym, na poziomie partnerskim, co niestety Rosja bardzo szybko porzuciła" – stwierdziła Mościcka-Dendys.
Przypomniała atak na Krym i wschodnią Ukrainę w 2014 roku, który był jej zdaniem ostatecznym zaprzestaniem dążenia do bycia partnerem w ramach zachodniej wspólnoty narodów.
"Po inwazji na pełną skalę na Ukrainę w 2022 roku staliśmy się wrogami, a nie partnerami. Myślę, że wszyscy porzucili nadzieję na prawdziwe partnerstwo z Moskwą" – powiedziała.
Do Europy nadchodzi wojna
Wiceszefowa polskiego MSZ zaznaczyła, że urodziła się w połowie lat 70. ubiegłego wieku i pochodzi z pokolenia, które wierzyło w "koniec historii", ogłoszony przez amerykańskiego politologa Francisa Fukuyamę i w to, że nigdy więcej nie będzie wojny.
"Widzimy, że wojna znów nadchodzi do Europy. (…) Widzieliśmy ją w latach 90. na Bałkanach, ale zawsze myśleliśmy, że jest daleko. Teraz jest tuż za naszymi drzwiami. Mam na myśli, że toczy się na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej" – powiedziała.
Oceniła też, że Europa się jednak zmienia, czego dowodem są podpisany traktat między Polską i Francją, wizyta nowego kanclerza Niemiec Friedricha Merza w Paryżu i Warszawie oraz zdominowanie europejskiej agendy przez temat bezpieczeństwa i obrony.
"Europa chce być i będzie niezbędnym aktorem na arenie międzynarodowej i jeśli chcemy to zrobić, musimy poważniej podchodzić do naszych wydatków na obronność, poważniej podchodzić również do europejskiej współpracy w zakresie bezpieczeństwa i jest to zdecydowanie coś, co warto (…) szybko zrobić" - podsumowała.