Rozpoczęte w niedzielę masowe protesty zwolenników przebywającego w więzieniu byłego premiera Imrana Khana we wtorek dotarły do stolicy kraju Islamabadu.
Członkowie partii Khana, PTI, próbowali dostać się do dzielnicy rządowej. Siły paramilitarne użyły gazu łzawiącego i gumowych kul. Pojawiły się informacje o kilku ofiarach śmiertelnych. Rząd wykorzystał konstytucyjny zapis pozwalający na wezwanie wojska do zaprowadzenia porządku, jednak według serwisu Al-Jazeera nie było starć żołnierzy z uczestnikami protestów. Przed protestami kilka tysięcy osób zostało aresztowanych. Odcięto dostęp do internetu i telefonii komórkowej.
Protestujący domagają się uwolnienia byłego premiera. Khan stracił stanowisko w 2022 r. w wyniku wotum nieufności w parlamencie. Pierwszy raz aresztowano go w 2023 r. w związku z zarzutami korupcji. Później doszło do tego ponad 100 innych zarzutów. PTI chce również cofnięcia uchwalonych niedawno zmian dotyczących sądownictwa, wypuszczenia uwięzionych uczestników wcześniejszych protestów oraz „zwrotu skradzionego mandatu”. W lutym br. w Pakistanie odbyły się wybory parlamentarne. Według PTI były one sfałszowane. ©℗