Ukraińskie władze apelują do Zachodu o przyspieszenie dostaw broni.

Po tragicznym wtorkowym ataku na Połtawę w środę Rosjanie ostrzelali Lwów i Krzywy Róg. W największym mieście ukraińskiej Galicji zginęło co najmniej 7 osób, a 47 zostało rannych. Liczba ofiar śmiertelnych w Połtawie wzrosła tymczasem do 53. Wczoraj bliscy ofiar rozpoznawali ciała zabitych, a mieszkańcy miasta zbierali pieniądze dla ich rodzin i oddawali krew dla rannych.

W ataku na Lwów zginęło 7 osób

„W centrum Europy Rosja zabija Ukraińców całymi rodzinami. Rosjanie zabijają nasze dzieci, naszą przyszłość” – napisał na Facebooku mer Lwowa Andrij Sadowy. Jak dodał, w porannym ataku zginęło siedem osób. Jedna z ofiar, Jaryna Bazyłewycz, pracowała w biurze organizacyjnym Lwowa jako Młodzieżowej Stolicy Europy 2025. W ostrzale centrum miasta zginęły też jej matka i obie siostry. Z pięcioosobowej rodziny Bazyłewyczów ocalał mąż i ojciec Jarosław.

Stolica Galicji została zaatakowana z wykorzystaniem rakiet typu Kinżał i dronów kamikaze. Odłamki uszkodziły m.in. zabytkową willę Józefy Franz z 1892 r., w której obecnie mieści się centrum rehabilitacyjne, a także dwie szkoły, do których dzieci wróciły w poniedziałek po wakacjach, i ok. 50 innych budynków. Co najmniej siedem domów mieszkalnych trzeba będzie wysiedlić. Z kolei w Krzywym Rogu, w obwodzie dniepropetrowskim pocisk trafił w hotel, raniąc pięć osób.

Dzień wcześniej dwie rosyjskie rakiety zabiły w Połtawie co najmniej 53 ludzi. Bilans może się jeszcze pogorszyć, ponieważ wczoraj służby mówiły o pięciu osobach wciąż poszukiwanych pod gruzami. Liczba rannych zbliża się do 300. Od wczoraj w obwodzie połtawskim trwa trzydniowa żałoba.

Rosjanie piszą o ataku na dużą grupę wojskowych

Rosjanie mówią, że zniszczono budynek, w którym mieściły się centrum szkoleniowe wojsk łączności i szkoła podoficerska. „Dowództwo Wojsk Lądowych prowadzi postępowanie, by ocenić, czy zrobiono wystarczająco dużo, by ochronić życie i zdrowie wojskowych w obiekcie, i czy kierownictwo zakładu było sprawowane w sposób wystarczający w warunkach stałego zagrożenia rakietowego ze strony przeciwnika” – oświadczyły Siły Zbrojne Ukrainy w komunikacie prasowym. Wojskowy dziennikarz Jurij Butusow krytykuje armię za stałe lekceważenie zasad bezpieczeństwa. „Żaden kierownik nie został ukarany za uderzenia w koszary w Jaworowie, Mikołajowie, centrum szkoleniowym Desna, gdzie były masowe ofiary. Nic dziwnego, że masowe zgromadzenia są kontynuowane” – pisze na Facebooku.

Atak na Połtawę był głównym tematem narady Wołodymyra Zełenskiego ze strukturami siłowymi. – Rosyjskie uderzenia będą niemożliwe, jeśli będziemy mieli możliwość niszczenia wyrzutni okupanta tam, gdzie się one znajdują, oraz rosyjskich lotnisk wojskowych i logistyki. Rosja nie umie walczyć bez terroru. Terrorystyczne ataki zastępują rosyjskiemu kierownictwu i taktykę, i strategię – mówił prezydent. – Pracujemy nad tym, by Ukraina otrzymała dodatkowe środki ochrony. Bardzo liczymy na zestaw Patriot, który zamierza przekazać Rumunia – dodał.

Szef MSZ Dmytro Kułeba na antenie CNN wezwał zachodnich partnerów do przyspieszenia dostaw broni i wyrażenia zgody na jej użycie do rażenia celów na terenie Rosji. „Ten atak to tragiczne przypomnienie, że Putin wciąż stara się w odrażający sposób złamać ducha wolnych ludzi. Stany Zjednoczone będą nadal przy nich stać, włącznie z dostarczaniem zestawów obrony powietrznej i potencjału umożliwiającego obronę ich kraju” – oświadczył z kolei prezydent USA Joe Biden w komunikacie wydanym we wtorek. ©℗

Centrum miasta zostało zaatakowane rakietami Kinżał i dronami kamikaze