W centrum stolicy Haiti, Port-au-Prince, znów rozgorzały walki z udziałem terroryzujących kraj grup przestępczych. W strzelaninie z policją zginął przywódca jednego z gangów, Ernst Julme, znany jako Ti Greg – podała agencja Reutera. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podkreśliła, że miasto jest praktycznie odcięte od świata: na międzynarodowym lotnisku, opanowanym przez zbrojne gangi, od tygodni nie lądują samoloty, a z zablokowanego przez bandy portu morskiego nie wypływają statki, którymi próbują się ewakuować mieszkańcy i nieliczni pozostali na Haiti cudzoziemcy.

Korzystając z rzadkiej chwili spokoju mieszkańcy wyszli z domów po żywność i inne potrzebne towary, ale już po kilku godzinach w centrum Port-au-Prince, w pobliżu szpitala ogólnego i Pałacu Prezydenckiego, ponownie słychać było strzały – relacjonowała z kolei agencja AP.

Negocjacje w sprawie nowego premiera

Grupy polityczne na Haiti w dalszym ciągu negocjują w sprawie powołania rady przejściowej, która ma wyznaczyć nowego premiera i pełnić część obowiązków prezydenta, aż sytuacja pozwoli na przeprowadzenie wyborów.

Poprzedni premier Ariel Henry ogłosił 11 marca, że ustępuje z urzędu, gdy przemoc wywołana przez gangi uniemożliwiła jego powrót do kraju.

Polityczni przedstawiciele Haiti

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres z zadowoleniem przyjął doniesienia, że ugrupowania polityczne na Haiti wybrały już wszystkich swoich przedstawicieli mających zasiadać Przejściowej Rady Prezydenckiej – podał Reuters, cytując rzecznika Guterresa Farhana Haqa.

Według Reutera w operacji przeprowadzonej przez policję zabity został Ernst Julme, lider gangu Delmas 95. Agencja ocenia jego śmierć jako poważny cios dla gangów, które starają się przejmować kontrolę nad kolejnymi częściami miasta. Julme zbiegł niedawno z więzienia podczas masowej ucieczki osadzonych.

Haiti pod kontrolą zbrojnych gangów

Wiele dzielnic stolicy Haiti i znaczna część terytorium tego 11-milionowego karaibskiego kraju pozostaje pod kontrolą zbrojnych gangów. Kontrolują one 80 proc. stolicy Haiti. Plany międzynarodowej misji mającej opanować sytuację, o jaką Henry prosił w 2022 roku, pozostają w zawieszeniu.

Dyrektor WHO o konieczności pomocy Haiti

"W ciągu najbliższych tygodni, jeśli pomoc szybko nie nadejdzie, sytuacja może się jeszcze pogorszyć, również pod względem zaopatrzenia w paliwa i dostęp do podstawowych leków" - ostrzegł również dyrektor Panamerykańskiej Organizacji Ochrony Zdrowia Jarbas Barbosa. Obawia się on nawrotu epidemii cholery na Haiti, którą udało częściowo opanować pod koniec ubiegłego roku.

"Tymczasem stolica Haiti, jak i cały kraj, pilnie potrzebuje krwi do transfuzji i podstawowych leków" - podkreśla w apelu o pomoc dla Haiti dyrektor WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.

Jeśli w krótkim czasie nie uda się zapewnić szpitalom i przychodniom na Haiti policyjnej ochrony przed napadami i rabunkami leków, sytuacja stanie się krytyczna - oświadczył Barbosa. Domaga się on także zapewnienia bezpiecznego dostępu ludności do pomocy humanitarnej.

Na Jamajce trwają rozmowy haitańskich polityków w sprawie powołania nowego rządu, który byłby w stanie podjąć próbę opanowania sytuacji w kraju.