Grupa ponad 60 amerykańskich krewnych ofiar ataku Hamasu na Izrael złożyła w środę w Waszyngtonie pozew cywilny przeciwko Iranowi, który wspiera i finansuje tę organizację terrorystyczną - poinformowała agencja Bloomberga. Inicjatorzy pozwu domagają się 1 mld dolarów odszkodowania.

Krewni ofiar żądają zadośćuczynienia, ponieważ uważają, że Iran finansował i szkolił wojskowe skrzydło Hamasu, które zorganizowało i zrealizowało atak terrorystyczny z 7 października 2023 roku. W ich ocenie Teheran ponosi zatem odpowiedzialność za skutki tych czynów.

Nie jest to ani pierwszy, ani jedyny podobny amerykański pozew cywilny przeciwko państwu. Rodziny ofiar, które w 1988 roku zginęły w eksplozji bomby w samolocie linii Pan Am, lecącym do Nowego Jorku, uzyskały po latach 2,7 mld dolarów od rządu Libii. Przed trzema laty amerykański sąd nakazał Korei Północnej wypłacenie ponad 2,3 mld dolarów odszkodowania członkom załogi okrętu szpiegowskiego USS Pueblo, których przetrzymywano i torturowano w 1968 roku. Sądy uznały również, że Iran odpowiada m.in. za dokonane przed wieloma dekadami zamachy na amerykańskie ambasady w Libanie, Kenii i Tanzanii, a także za porwania, tortury i zabójstwa Amerykanów w Bejrucie w latach 80. XX wieku.

Eksperci są zdania, że - chociaż w wielu przypadkach wyegzekwowanie odszkodowań jest niemożliwe - to dzięki pozwom i procesom sądowym powstaje trwały zapis wydarzeń, a zebrane dowody pozostaną dostępne dla badaczy i historyków.

Przed ośmioma laty Kongres Stanów Zjednoczonych przyjął ustawę "Justice Against Sponsors of Terrorism Act", zgodnie z którą władze obcego kraju mogą być pozywane w amerykańskich sądach, jeśli wspierają międzynarodowy terroryzm. (PAP)

oprac. Piotr Celej

os/ szm/