Przebywająca z wizytą na Litwie francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna wezwała w czwartek do dalszego wywierania nacisku na Rosję; oznajmiła, że sytuacja wymaga 11. pakietu sankcji.

"Musimy nadal wywierać presję na rosyjską machinę wojenną" - powiedziała szefowa francuskiej dyplomacji na wspólnej konferencji prasowej z litewskim ministrem Gabrieliusem Landsbergisem. Colonna zaznaczyła, że Rosja nie może wygrać wojny na Ukrainie, a jej agresja musi się skończyć.

"Sytuacja wymaga przyjęcia 11. pakietu sankcji" – oznajmiła francuska minister. Dodała, że ważne jest też stworzenie zasad, które uniemożliwią obchodzenia już zatwierdzonych sankcji.

Według minister „Francja jest zdecydowana nadal wspierać Ukrainę, tak jak to robiła od pierwszego dnia inwazji”, a decyzja Rady Europejskiej o dostarczeniu Ukrainie amunicji o wartości 2 mld euro powinna być "wdrożona tak szybko, jak to możliwe".

Colonna wskazał, że wojna na Ukrainie nie jest tylko wojną Europejczyków i że w tej sprawie należy konsultować się z krajami trzecimi, które monitorują sytuację i mają inny pogląd na wojnę.

"To jest wojna na kontynencie europejskim, ale błędem byłoby myśleć, że to jest tylko wojna europejska. Jest to wojna, która dotyczy wszystkich, ponieważ atakowane są same zasady Karty Narodów Zjednoczonych, które gwarantują pokój i stabilność na całym świecie" - powiedziała minister.

Na początku przyszłego miesiąca prezydent Francji Emmanuel Macron wraz z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen odwiedzą Chiny. Colonna wskazała, że jednym z celów spotkania będzie przypomnienie Chinom o ich roli w wojnie i nakłonienie ich do przestrzegania zasad Karty Narodów Zjednoczonych.

W ocenie francuskiej minister konieczne jest również zmniejszenie zależności od Chin, aby "uczynić Europę suwerenną".

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ tebe/