W Rosji bez zmian. W orędziu Putin krytykował Zachód, wziął w obronę obywateli republik i przekonywał o szybkim rozwoju ekonomicznym kraju. Od wielu godzin trwały spekulacje, co będzie zawierało. Po wczorajszej wizycie Joe Bidena w Kijowie media informowały, że była ona wydarzeniem historycznym i może wpłynąć na ostateczny kształt wystąpienia prezydenta Rosji.

Treść orędzia Putina

- Będę mówić o zdarzeniach, które wpływają na nasz kraj i każdy z nas jest za nie odpowiedzialny - rozpoczął swoje przemówienie Władimir Putin. - Każdy z nas jest odpwiedzialny za zabezpieczenie naszych granic. Krok za krokiem będziemy realizować stojące przed nami zadania - mówił Putin.

- Do 2014 Donbas nie pozwalał żyć Rosjanom. Ludzie tam czekali, ze Rosja przyjdzie im z pomocą. Robiliśmy co można, by ten problem rozwiązać inaczej i nie prowokować ciężkiego konfliktu, ale za naszą granicą zachodnią pisano inny scenariusz. Zachód zamykał oczy na to, co działo się w Donbasie, na terrorystyczne działania, wspierał zbrojnie - powiedział Putin w orędziu.

Dziś przyznają się do tego publicznie, że to polityczny spektakl grany na emocjach ludzi. Jugosławia, Irak, Syria - tam też rozkręcali ten spektakl. Zachód przyzwyczaił się po latach kolonializmu do cynizmu i tego, że wszystko mu wolno

- mówił.

Putin stwierdził: “My twardo stoimy na stanowisku, że nie może być podziału na kraje cywilizowane i inne. Nie godzimy się na niesprawiedliwość. Chcieliśmy pomagać w budowaniu takiego świata, a w odpowiedzi dostaliśmy agresję". - Cała planeta pełna jest baz wojskowych, pełna rakiet dalekiego zasięgu - dodał. - W grudniu 2021 oficjalnie prosiliśmy o redukcję, ale dostaliśmy odmowę - podkreśłił.

Słowa Putina przypominają wystąpienie z ubiegłego roku z wymienianiem wszystkich grzechów Zachodu.

- Cenimy życie ludzi i chcemy dbać o rozwój ekonomiczny naszych ludzi - kontynuował Putin. - Musimy sami dbać o nich, podczas gdy Zachód pompuje kasę na wojnę i w Ukrainę. W następstwie wojen, które wywołały USA zginęło wielu ludzi, dane są nieubłagane. Ginęły całe kraje, korupcyjne skandale przeżarły kraje - ten system przypomina nazistowski. Jedyny cel Ukrainy to przejąć terytoria - tak się działo już podczas Monarchii Austro-Węgierskiej. Wywołano na Ukrainie agresywny nacjonalizm, rusofobię - mówił.

Zdaniem prezydenta Rosji powstał “projekt antyrosyjski”, żeby tworzyć niestabilność i konflikty w pobliżu rosyjskich granic. - Cudzymi rękami chcą realizować swoje cele - powiedział i dodał:

My nie jesteśmy wrogami Ukrainy. Przez dziesięciolecia zniszczono Ukrainę. Cudzymi rękami doprowadzono do upadku ekonomicznego. Kijowski reżim i zachodnie reżimy nie działają na rzecz Ukrainy.

- Strategiczne porażenie Rosji - co to znaczy? Skończyć z nami - stwierdził Putin. - Przekształcając lokalny konflikt na globalny chodzi o funkcjonowanie naszego kraju. Prowadzą wobec nas ataki informacyjne, na cel wybierają młodych ludzi, mieszają historyczne fakty, nie zwracają uwagi na nasza kulturę. Co Zachód robi u siebie? Niszczy normy i kultury prowadząc do ujednolicenia - powiedział. - Ludzie mają prawo żyć jak chcą. Nie można na siłę wdzierać do naszego życia - dodał. - Ale to ich problem, a naszym obowiązkiem jest chronić nasze dzieci przed degradacją. Zachód chce rozszarpać naszą ojczyznę - stwierdził.

- Obywatele Rosji dali Zachodowi emocjonalną nauczkę. Większość obywateli wsparła nasza specjalną operację, podtrzymaliśmy nasze stanowiska w Donbasie, poczucie przynależności do naszego narodu. Całemu narodowi dziękuję za postawę. (…) Dziękuję obywatelom nowych republik. którzy sami w referendum wybrali swoją ojczyznę - powiedział. - Zaczęliśmy i będziemy kontynuować programy socjalnego i ekonomicznego rozwoju tych obszarów. Porty Morza Azowskiego odbudujemy. Realizujemy te plany, przejmujemy władzę, robimy to jak prawdziwi bracia i siostry, i robimy wszystko, by na nasze ziemie wrócił pokój, a bezpieczeństwo ludzi było zabezpieczone - o to walczą nasi żołnierze, nasi bohaterowie - powiedział i zarządził minutę ciszy za rosyjskich żołnierzy poległych na froncie.

- Wiem jak ciężko żyje się teraz tym, którzy zostali sami, bo mężczyźni poszli walczyć - kontynuował. - Nasza rola to podtrzymywać ich na duchu, wspierać finansowo rodziny. Każda rodzina wojskowych powinna być otoczona specjalną opieką, powstanie instytucja, która będzie wspierać rodziny tych, którzy zginęli na froncie - zapowiedział.

- Przed nami przyspieszenie - stwierdził. - W naszych fabrykach specjaliści, utalentowani ludzie pracują, by zrobić wszystko dla zwycięstwa - dodał.

Zachód wysunął przeciwko nam także ekonomiczny front. Nie tylko informacyjny i wojskowy. I niewiele im to dało - swoim obywatelom Zachód mówi: wina Rosjan, bo zakręcili kurki z gazem. Zachód zrobił wiele, by nas unicestwić, obalić rubla, ale sankcje są trudne dla nich, dla nas te sankcje nie są uciążliwe

- powiedział.

- My zabezpieczyliśmy się na ekonomiczną sytuację. Zabezpieczyliśmy banki, wzmocniliśmy system finansowy, rosyjski biznes przebudował logistykę - powiedział.

W kolejnej części swojego wystąpienia, Putin skoncentrował się na wyliczeniach dotyczących inwestycji, jakie planuje, w ramach hasła “wszystko dla obywateli”. Putin wymieniał tu szkoły, kliniki, zabezpieczenie rozwoju technicznego.

- Pamiętamy z jakimi problemami zmagała się sowiecka ekonomika, po rozpadzie ZSRR zaczął się chaos i przenoszenie na warunki rynkowe. Doradcami były zachodnie kraje, a my kopiowaliśmy ich modele. A co się stało? Nasza narodowa ekonomika stała się konkurencyjną dla Zachodu - powiedział. I dodał: “Rosyjski biznes nowopowstający był bardziej konkurencyjny, rozwijał się prężnie w rożnych dziedzinach żeby złamać tę tendencję zdecydowali się nas zniszczyć ekonomicznie, ale widać efekt - nowe technologie, nowe miejsca pracy, są u nas, ostatnie zdarzenia pokazują, co się dzieje z zachodnim kapitałem. Nikt nie żałuje w Rosji tych, którzy stracił kasę w zachodnich bankach. Jachty i popisywanie się kasą tak się kończą. I teraz chcemy kończyć nasz rozwój ekonomiczny niezależnie od międzynarodowych terrorystów".

- Pora zrozumieć, że dla Zachodu tacy którzy uciekają na zachód będą zawsze ludźmi drugiej kategorii - powiedział Putin. - Zwiodło ich bogactwo, ale Zachód ich nie ceni, a ważne jest być dla swojego kraju - dodał.

Wezwał Rosjan do inwestowania w kraju, a nie na Zachodzie. Stwierdził, że “rosyjski kapitał powinien pracować na nasz kraj”. Podkreślił, że Rosja jest “otwarta na cywilizację, naszą cywilizację”. - Będziemy rozwijać współpracę z krajami i przyjmować to, co dobre dla nas w oparciu o naszą tradycję - dodał. - Prawo Rosji być silną - podkreślił.

W dalszej części, Putin mówił o potrzebie inwestowania w kulturę, zwłaszcza w Donbasie. Podkreślał znaczenie więzi między przeszłością, a teraźniejszością i konieczność edukacji historycznej młodzieży, która “musi znać dzieje wielkiej Rosji”. Stwierdził, że konieczne będzie określenie fundamentalnych dziedzin, w które należy inwestować. Wymienił tu transport, energetykę i medycynę . Celem ma być także wykształcenie 5 milionów Rosjan w dziedzinie nowoczesnych technologii. Zapowiedział też powrót do “tradycyjnego kształcenia kadry”, co zajmie 4-6 lat.

Na koniec przemówienia, Putin wrócił do NATO. Przypomniał, że “Zachód chciał wizytować rosyjskie obiekty jądrowe”. Absurd - powiedział. “Chcieli do nas wysyłać zachodnich specjalistów, by oglądali nasze jądrowe obiekty, a nam nie pozwalają na to. Nieraz o coś takiego prosiliśmy, to zasłaniali się formalnymi względami. Ich cel to strategiczne porażenie Rosji. Myślą, że to takie proste. NATO faktycznie zrobiło wszystko, by stać się uczestnikiem zbrojeń. Jądrowe arsenały są w Wielkiej Brytanii, Francji i innych krajach, nie tylko w Rosji. Ostatnie spotkanie ich liderów tylko to potwierdza” - powiedział i przywołał porozumienie o nieeskalowaniu. “Nie ma o czym mowić - Usa chcą Rosję unicestwić” - podkreślił.

Warunkiem powrotu do rozmów, jak podkreślił, jest “zmiana podejścia Zachodu”. - Jeśli oni pokażą nam swoje arsenały, to wtedy i my możemy rozmawiać - powiedział.

Nowe typy broni są przygotowywane, globalny porządek świata nie może być zburzony. Rosja tego nie zrobi, ale USA tak robią. Idziemy do przodu dla obrony naszej jedności.

Uwierzmy w siebie, uwierzmy w swoje siły, prawda jest po naszej stronie

- zakończył swoje orędzie Putin

Spekulacje przed wystąpieniem

W tle tych wydarzeń pozostaje piątkowa wizyta Aleksandra Łukaszenki pod Moskwą. Jak podkreślają niezależne białoruskie media po spotkaniu Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina w piątek pod Moskwą nie wydano żadnych oświadczeń. Od piątku nie wiadomo, co dzieje się z Łukaszenką - pisze Nasza Niwa.

Portal Nasza Niwa zaznacza, że piątkowe spotkanie zaczęło się od żartu Łukaszenki z podtekstem, że nie przyjechał do Rosji z własnej woli. Kiedy Putin podziękował mu za przybycie, Łukaszenka odpowiedział: "Tak jakbym mógł się nie zgodzić!".

Na razie ani rosyjska ani białoruska strona nie poinformowała, czym zakończyły się rozmowy.

Ostatnie informacje na ten temat dotyczyły oficjalnej części spotkania.

Nasza Niwa napisała, że samolot, którym Łukaszenka poleciał na spotkanie z Putinem, wyleciał z Moskwy w sobotę ok. godz. 14 czasu miejscowego i wylądował w rosyjskim obwodzie twerskim. Nie wiadomo, czy na pokładzie był Łukaszenka.

Aneksja Białorusi do Rosji…

Spekulacje medialne krążą wokół tego zniknięcia. Pojawiają się scenariusze mówiące, że podczas dzisiejszego wystąpienia Putin ogłosi aneksję Białorusi.

W wyniku dziennikarskiego śledztwa, w którym uczestniczyła międzynarodowa grupa dziennikarzy z wielu mediów – "Sueddeutsche Zeitung", WDR, NDR, Yahoo News, Delfi Eesti, Dossier Center, "Expressen", "Kyiv Independent", Białoruskiego Centrum Śledczego, VSquare i polskiego Frontstory, ustalono, że w 2021 roku powstał 17-stronicowy dokument „Strategiczne cele Federacji Rosyjskiej na kierunku białoruskim”, który zawiera strategię wchłonięcia Białorusi do 2030 roku.

Działania podzielono na kategorie czasowe – krótkookresowe (do 2022 roku), średniookresowe (do 2025 roku) i długookresowe (do 2030 roku).

Jak pisze białoruska Nasza Niwa, w dokumencie jest m.in. mowa o dostosowaniu do „rosyjskich interesów” białoruskiej konstytucji (została „zreformowana” w lutym 2022 roku) oraz harmonizację prawodawstwa Białorusi z rosyjskim.

Dokument opisuje również działania w takich sferach jak m.in. obronność i wojsko, energetyka, kultura i nauka, handel i gospodarka, polityka pieniężna.

Planowane jest w nim uproszczenie procedury nabywania obywatelstwa Rosji przez Białorusinów.

… czy jeszcze większa mobilizacja?

Analitycy ISW uważają, że ten scenariusz jest mało prawdopodobny. Komentując poniedziałkową wizytę Putina w Mińsku oceniają, że Łukaszenka prawdopodobnie obronił się przed próbami zmuszenia Białorusi do dalszych ustępstw w sprawie integracji Białorusi z Rosją.

Analitycy zwrócili uwagę na fakt, że Putin i Łukaszenka podczas wizyty nie mówili publicznie o rosyjskiej inwazji na Ukrainę, dyskutowali o tym, że Białorusi zagrażają kraje zachodnie.

"Łukaszenka używa retoryki bronienia granic białoruskich przed Zachodem i NATO próbując uniknąć udziału w rosyjskiej inwazji na Ukrainę" - zaznaczają amerykańscy analitycy.

W ocenie ISW "udział Białorusi w wojnie Putina przeciwko Ukrainie pozostaje mało prawdopodobny" i "fakt, iż Putin, jak się wydaje, zaakceptował temat rozmów proponowany przez Łukaszenkę, bez przekonywania do jego zmodyfikowania, potwierdza pośrednio tę ocenę".

Według informacji amerykańskiego dziennika „The New York Times” najbardziej prawdopodobną wersją jest ogłoszenie przez Putina kolejnej fali mobilizacji. “Przedstawiciele amerykańskiego wywiadu twierdzą, że wychwytują sygnały, że może wkrótce zmobilizować więcej Rosjan do wojska, dodając setki tysięcy do 300 000 już powołanych” - czytamy w komentarzu do wczorajszej wizyty w Kijowie.