Brytyjski premier Rishi Sunak wezwał w sobotę do podwojenia wsparcia dla Ukrainy oraz do skoordynowania strategii wojskowej, by wygrała ona wojnę i strategii politycznej, by wygrała pokój. Podkreślił, że Rosja musi zapłacić za dokonane zniszczenia.

W swoim wystąpieniu na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Sunak przypomniał, że Wielka Brytania była pierwszym krajem, który ogłosił przekazanie Ukrainie zachodniej produkcji czołgów i pierwszym, który będzie szkolił jej pilotów oraz żołnierzy piechoty morskiej.

Przypomniał, że w zeszłym roku Wielka Brytania przekazała Ukrainie sprzęt wojskowy o wartości 2,3 mld funtów, a w tym roku ta kwota zostanie wyrównana lub przekroczona, a ponieważ inne kraje robią to samo, wspólne wysiłki przynoszą efekty. Podkreślił jednak, że kluczowy jest czas, bo "z każdym mijającym dniem siły rosyjskie zadają jeszcze więcej bólu i cierpienia".

"Jedynym sposobem, by to zmienić, jest zwycięstwo Ukrainy. Potrzebujemy więc strategii wojskowej dla Ukrainy, aby uzyskała decydującą przewagę na polu bitwy, by wygrała wojnę, oraz strategii politycznej, aby wygrała pokój. Aby wygrać wojnę, Ukraina potrzebuje więcej artylerii, pojazdów opancerzonych i obrony powietrznej. A więc teraz jest moment, aby podwoić nasze wsparcie wojskowe" - przekonywał brytyjski premier.

"Kiedy Putin zaczynał tę wojnę, obstawiał, że nasza determinacja osłabnie. Nawet teraz obstawia, że stracimy odwagę. Ale udowodniliśmy mu, że się mylił wtedy, i udowodnimy mu, że myli się teraz. Razem dostarczymy w ciągu najbliższych kilku miesięcy tyle sprzętu, ile w całym 2022 roku" - podkreślił. Zapowiedział, że Wielka Brytania będzie pierwszym krajem, który dostarczy Ukrainie broń o większym zasięgu.

Sunak powiedział, że aby wygrać pokój trzeba również odbudować porządek międzynarodowy, od którego zależy zbiorowe bezpieczeństwo. "Po pierwsze, oznacza to przestrzeganie prawa międzynarodowego. Cały świat musi pociągnąć Rosję do odpowiedzialności" - mówił, wskazując, że Międzynarodowy Trybunał Karny musi rozliczyć rosyjskie zbrodnie w Buczy, Irpieniu, Mariupolu czy w innych miejscach.

"Rosja musi również zostać pociągnięta do odpowiedzialności za straszliwe zniszczenia, których dokonała. Powinniśmy wspólnie zastanowić się, jak zapewnić, by Rosja zapłaciła za odbudowę" - mówił Sunak, zapowiadając, że w czerwcu w Londynie odbędzie się konferencja na temat odbudowy Ukrainy.

Brytyjski premier zwrócił uwagę, że traktaty i porozumienia z czasów po zimnej wojnie zawiodły Ukrainę, dlatego potrzebne są nowe ramy dla jej długoterminowego bezpieczeństwa.

"Od praw człowieka po lekkomyślne groźby nuklearne, od Gruzji po Mołdawię, Rosja popełniała kolejne naruszenia wobec krajów spoza zbiorowego bezpieczeństwa NATO. A reakcja społeczności międzynarodowej nie była wystarczająco silna" - wskazywał, podkreślając, że dopóki Ukraina nie stanie się członkiem NATO, musimy zrobić więcej, aby wzmocnić jej długoterminowe bezpieczeństwo.

Wyraził opinię, że podczas tegorocznego szczytu w Wilnie celem powinno być stworzenie nowej karty NATO, która pomoże chronić Ukrainę przed przyszłą rosyjską agresją, tak, by wiedziała ona, że może liczyć na wsparcie, gdy będzie taka potrzeba.

Ale zwrócił uwagę, że chodzi nie tylko o Ukrainę. "Stawka w tej wojnie jest jeszcze większa niż bezpieczeństwo i suwerenność jednego narodu. Chodzi o bezpieczeństwo i suwerenność każdego narodu. Ponieważ inwazja Rosji, jej odrażające zbrodnie wojenne i nieodpowiedzialna retoryka nuklearna są symptomami szerszego zagrożenia dla wszystkiego, w co wierzymy" - podkreślił Sunak. (PAP)

bjn/ mal/