"Stany Zjednoczone nie przygotowują się do wojny z Chinami. USA przygotowują Australię do wojny z Chinami" - oświadczył były australijski dyplomata John Lander w wywiadzie dla dziennika "Global Times", wydawanego przez Komunistyczną Partię Chin.

Lander, który pracował w latach 70. w australijskim Departamencie Spraw Zagranicznych, wyraził opinię, że winą Waszyngtonu są obecne napięcia w Azji południowo-wschodniej.

Oświadczył: "Militaryzacja północnej Australii jest moim zdaniem zaplanowana tak, aby umożliwić to, aby Australia faktycznie była na wojnie z Chinami w pewnym momencie, w niezbyt odległej przyszłości, podczas gdy Ameryka będzie trzymała się z boku".

Były australijski dyplomata podkreślił: "Mamy sojusz z USA po to, by czuć się bezpieczni. Ale to już od dawna nie służy temu celowi. Gdyby Australia przeciwstawiła się USA, znaleźlibyśmy się w kłopocie z powodu potencjalnej destabilizacji".

Australijski portal news.com.au odnotowuje, że Pekin "podchwycił" słowa Landera, by przedstawić Australię jako "Ukrainę Azji południowo- wschodniej".(PAP)

sw/ tebe/