Szefowa PE Roberta Metsola uruchomiła procedurę pozbawienia immunitetu dwóch kolejnych europosłów z frakcji socjalistów, którzy mają być zamieszani w aferę łapówkową.

Według nieoficjalnych informacji kolejnymi europosłami, którym belgijskie służby chcą postawić zarzut korupcji, są Andrea Cozzolino z Włoch i Marc Tarabella z Belgii. Obaj zasiadają w grupie Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów. Europosłom mają zostać postawione zarzuty udziału w procederze korupcyjnym związanym z przyjmowaniem łapówek w zamian za promowanie Kataru, który w ubiegłym roku gościł piłkarskie mistrzostwa świata. Dotychczas w wyniku afery zostały zatrzymane cztery osoby, ale tylko jedna europosłanka: odwołana już wiceszefowa Parlamentu Europejskiego, grecka socjalistka Ewa Kaili.
„Na wniosek belgijskich organów sądowych wszczęłam procedurę uchylenia immunitetu dwóch posłów do Parlamentu Europejskiego. Nie będzie bezkarności” – poinformowała z poniedziałku na wtorek szefowa PE Roberta Metsola. Przewodnicząca nawiązała w swoim wpisie na Twitterze do organizacji pozarządowej Fight Impunity, która jawi się jako główne źródło afery łapówkowej. To organizacja założona przez byłego włoskiego europosła Piera Antonia Panzeriego w 2019 r. tuż po tym, jak zakończył pełnienie mandatu. Organizacją kierował Francesco Giorgi, asystent Panzeriego z czasu pełnienia mandatu, a prywatnie partner Kaili. W areszcie znajduje się już cała trójka, a poza nimi Niccolò Figa-Talamanca, sekretarz generalny organizacji No Peace Without Justice, która podobnie jak Fight Impunity zajmowała się „kwestiami praworządności i praw człowieka”. Wszystkie dotychczasowe zatrzymania mają związek z dochodzeniem prowadzonym przez belgijskiego prokuratora Michela Claise’a.
Wkrótce do aresztu mogą trafić dwaj kolejni europosłowie. Marc Tarabella pełnił funkcję wiceprzewodniczącego delegacji PE ds. stosunków z Półwyspem Arabskim oraz grupy sportowej tej instytucji i miał według śledczych odegrać istotną rolę w przyznaniu Katarowi organizacji mundialu, oraz Andrea Cozzolino, którego asystentem jest obecnie wspomniany już Giorgi. Całą procedurę rozpoczyna wniosek z krajowych organów do PE o uchylenie immunitetu. Następnie przewodniczący PE przekazuje na posiedzeniu plenarnym wniosek do komisji prawnej, która może zwrócić się o dodatkowe informacje i wyjaśnienia. Zainteresowani mogą złożyć ustne wyjaśnienia lub dowody na piśmie w toku wysłuchania przed komisją prawną, która ostatecznie rekomenduje PE przyjęcie lub odrzucenie wniosku o uchylenie immunitetu. Ostateczna decyzja zostaje podjęta zwykłą większością głosów na sesji plenarnej. Pierwsza taka próba może nastąpić 16 stycznia podczas najbliższego posiedzenia europarlamentu. Dopiero wówczas nazwiska dwóch europosłów zostaną oficjalnie podane do wiadomości publicznej. Nawet jeśli stracą immunitet, wciąż będą mogli sprawować mandat do końca kadencji, chyba że zostaną aresztowani przez belgijskie służby.
Podejrzani deklarują współpracę z organami ścigania, a Cozzolino jeszcze w grudniu deklarował, że sam zrzeknie się immunitetu. W przeciwieństwie do dwóch kolejnych europosłów z frakcji socjalistów Ewa Kaili została pozbawiona immunitetu automatycznie w wyniku znalezienia w jej domu przez belgijską prokuraturę 150 tys. euro w gotówce, które miały stanowić część łapówek od władz Kataru. Po pierwszych zatrzymaniach, do których doszło 9 grudnia 2022 r., wszystkie unijne instytucje potępiły proceder korupcyjny w PE i zobowiązały się do wyjaśnienia sprawy oraz przeciwdziałania podobnym skandalom w przyszłości. Europosłowie zdecydowali się też na powołanie specjalnej komisji, która ma badać korupcję i nielegalny lobbing prowadzony przez państwa trzecie w Strasburgu. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała natomiast powołanie nowego organu kontrolnego, który byłby niezależny od pozostałych euroinstytucji i którego zadaniem byłoby przeciwdziałanie korupcji w unijnych organach.
Jednak już obecnie Unia Europejska dysponuje takimi narzędziami, jak rejestr służący przejrzystości. To do niego muszą zostać zgłoszone wszystkie organizacje pozarządowe, które współpracują z unijnymi instytucjami. Nie ma w nim jednak żadnej z dwóch organizacji, w których szeregach miało dochodzić do korupcji z udziałem katarskich władz. W Brukseli funkcjonuje obecnie 35 tys. organizacji pozarządowych, które utrzymują się z datków lub grantów ze środków publicznych. Choć nie odgrywają one kluczowej roli w europejskich strukturach, to często do ich szeregów przyłączają się byli politycy pełniący ważne funkcje w UE. W wyniku skandalu w PE służby zapowiedziały, że przyjrzą się działalności organizacji, które mogły mieć związek z katarskimi politykami. Dodatkowo Metsola zapowiedziała, że w najbliższych tygodniach przedstawi propozycje reform dotyczących przeglądu przepisów antykorupcyjnych i ich egzekwowania. Może to nastąpić w połowie lutego, na kolejnym posiedzeniu plenarnym PE. ©℗