Gibadło: SPD mówi tak: pomni na to, co się stało z Rosją, chcemy zmienić politykę wobec Chin, ale nie stawiać sprawy na ostrzu noża.
Terminal portu w Hamburgu ma w 25 proc. zostać przejęty przez Chińczyków. I to mimo sprzeciwu m.in. ministerstwa gospodarki i niemieckich służb. Dlaczego w Niemczech nie wszyscy są zadowoleni z decyzji rządu?
Hamburg to jeden z większych portów w Europie, tak więc pozyskanie części udziałów w tym terminalu to dla Pekinu nie lada gratka. Są obawy, że port w Hamburgu stanie się lewarem do wpływania na niemiecki rząd w kwestii decyzji dotyczących Chin. Te obawy wzrastają po obserwacji tego, co się działo z rosyjskimi inwestycjami w Niemczech. Co prawda oni przejmują tylko 25 proc. akcji, ale jest to pakiet na tyle duży, że może pozwolić na blokadę kluczowych dla niemieckiego rządu czy UE decyzji. Takie działanie było już widać na Litwie. Chińczycy nałożyli embargo handlowe, po tym jak Wilno rozpoczęło proces zbliżenia z Tajwanem. Pekin nie boi się takich narzędzi.
Pozostało
92%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama