Federalny komitet wykonawczy liberalnej partii FDP podjął decyzję o rozpoczęciu "wstępnych rozmów" z Zielonymi w sprawie ewentualnej współpracy rządowej. Partie chcą poszukać wspólnej płaszczyzny. Poinformował o tym szef FDP Christian Lindner po poniedziałkowym posiedzeniu komitetu w Berlinie.

Lindner, wraz z sekretarzem generalnym FDP Volkerem Wissingiem, kieruje rozmowami z Zielonymi.

"Pomiędzy Zielonymi a FDP istnieją największe różnice merytoryczne wśród partii demokratycznego centrum, które mogłyby teraz rozmawiać ze sobą przy tworzeniu rządu" - wyjaśnił Lindner. Dlatego też sensowne jest szukanie najpierw wspólnej płaszczyzny.

Po pierwszych rozmowach z Zielonymi FDP mogłaby przyjąć zaproszenia do rozmów od socjaldemokratów (SPD) lub chadeków (CDU/CSU), gdyby takie się pojawiły.

Kandydat SPD na kanclerza Olaf Scholz zadeklarował wcześniej, że chce jak najszybciej zawrzeć koalicję z Zielonymi i FDP. To, że obie strony chcą najpierw ze sobą porozmawiać, jest "jak najbardziej w porządku", stwierdził Scholz.

Po niedzielnych wyborach do Bundestagu, w których zwyciężyła SPD z niewielką przewagą nad CDU/CSU, prawdopodobny jest zarówno sojusz rządowy SPD z Zielonymi i FDP, jak i chadecji z tymi samymi koalicjantami.

Według wstępnych wyników FDP uzyskała w wyborach do Bundestagu 11,5 procent. Dzięki temu udało się jej poprawić wynik z 2017 roku; kiedy osiągnęła 10,7 proc. poparcia.