Na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu Czech w środę wieczorem zdecydowano, że medycy z przychodni będą musieli podejmować pracę w szpitalach. Wyjątkiem są lekarze pierwszego kontaktu, ginekolodzy i pediatrzy.

Szczególne uprawnienia uzyskali szefowie regionalnych samorządów, którzy są organami założycielskimi wielu szpitali. Do pracy w szpitalach zajmujących się pacjentami z Covid-19, które zgłoszą taką potrzebę do regionalnych koordynatorów, odpowiedzialnych za organizację hospitalizacji, będą mogli być skierowani dodatkowi lekarze.

Minister zdrowia Jan Blatny przekazał, że rząd nie zdecydował się na nałożenie obowiązku pracy na studentów uczelni medycznych, którzy aktualnie zdają egzaminy w sesji zimowej. Taki obowiązek wprowadzony był wiosną 2020 r.

Blatny powiedział też, że uzgodniono już wysłanie pacjentów z Covid-19 do Niemiec i innych krajów poprzez unijny system ochrony ludności. Prośby o przyjęcie chorych mają być przekazywane centralnie i w ciągu 48 godzin będzie możliwy transport pacjentów.

W Niemczech przygotowano kilkadziesiąt łóżek dla Czechów. Około 20 miejsc zaproponowała Szwajcaria, która jest gotowa wysłać po chorych swój samolot. Minister zdrowia podkreślił, że aktualnie Czechy nie wysyłają pacjentów za granicę, ale taka możliwości istnieje.

Wicepremier, minister Jan Hamaczek mówił w środę po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego, że Czechy negocjują wysłanie pacjentów m.in. do Polski. Nie podał jednak żadnych szczegółów.

W środę kolejne szpitale w Czechach informowały, o wyczerpaniu możliwości dalszej opieki nad chorymi na Covid-19. Dramatyczną sytuację mają m.in. placówki w Mladej Boleslav, Beneszovie lub Kolinie. Liczba hospitalizowanych pacjentów rośnie z dnia na dzień.

Według ostatnich upublicznionych danych w szpitalach było 8162 pacjentów z Covid-19. W ciężkim stanie było 1661 osób. Aktualnie w kraju jest 154580 osób zakażonych SARS-CoV-2. To najwyższa liczba od początku pandemii.